Trzeci singiel zapowiadający nową płytę, która wydana będzie w tym roku z okazji 45-lecia KOMBI „Jeszcze wszystko przed nami” jest jedyną piosenką na tej płycie mocno nawiązującą melodycznie, tekstowo, rytmicznie i brzmieniowo do hitów z albumu „Nowy rozdział”. Taki był zamysł Sławomira Łosowskiego, gdy powstawała. Pozostałe nowe utwory mają zdecydowanie współczesne brzmienie, choć oczywiście ich duch pozostaje kombiowy. Piosenka „Jeszcze wszystko przed nami” jest z okazji 45-lecia KOMBI muzycznym prezentem dla starych fanów, którzy ciągle sentymentalnie wracają do świata winyli i kaset zespołu. Szczególnie dla tych, którzy przywiązani są do kombiowych brzmień. W piosence są elementy charakterystyczne dla kompozycji i gry zespołu z lat 80. Wiodące brzmienia zagrane zostały przez Sławomira Łosowskiego na tych samych barwach syntezatorów Prophet-5 i Mini Korg 700s, na których gra on od początku w piosenkach „Słodkiego miłego życia” i „Kochać cię za późno”. Perkusyjne brzmienia to głównie Simmons. Autorka tekstu Patrycja Kosiarkiewicz świetnie uchwyciła myśl kompozytora i napisała opowieść o relacji Łosowskiego z fanami, których w tekście symbolizuje wierna czarnowłosa dziewczyna. Wielu z tych fanów od lat 80. do dzisiaj przyjeżdża z odległych miejsc na koncerty zespołu i przez lata wytworzyły się piękne relacje przyjaźni z liderem i zespołem. Sławomir Łosowski w związku z bardzo osobistym charakterem tej piosenki udzielił się w niej także wokalnie. Zaśpiewał fragment „tyle ognia ciągle w nas” i razem ze Zbyszkiem Filem refreny. Podkreślił tym szeroki przekaz piosenki, że nigdy nie jest za późno na dobre wydarzenia w naszym życiu. „Jeszcze wszystko przed nami”.