Piosenka Sarsy „Jak w filmie” to zapowiedź nowej płyty, której premiera przewidziana jest na przyszły rok. – To jest moje kolejne wcielenie, ale wynika ono z ewolucji, a nie z zamierzonej metamorfozy. Chcę moim fanom przynieść coś nowego. Stęskniłam się za melodią i moje nowe piosenki będą właśnie takie – mówi. Przekaz piosenki „Jak w filmie” jest ściśle związany z przeżyciami artystki, która straciła słuch, a potem, dzięki udanym operacjom, go odzyskała. Powstaje film dokumentalny o zmaganiach Sarsy z chorobą i jej wyjątkowym powrocie do zdrowia. Jego premiera planowana jest wstępnie na przyszły rok. – Zdarzenia z ostatnich miesięcy zdawały mi się kolejnymi kadrami z filmu, którego byłam nie tylko widzem, ale też główną bohaterką – mówi Sarsa o chorobie. W tekście wspomina czasy szczęśliwego dzieciństwa. – Lubię wracać do momentu, gdy byłam naiwną, beztroską i małą Martusią. Wtedy znów czuję tę dziecięcą naiwność i frajdę z każdej, nawet najdrobniejszej rzeczy. To pomaga mi brać z życia to, co najwartościowsze. Do piosenki powstały też dwa teledyski autorstwa Michała Pańszczyka – fabularny i liryc video. – Inspiracją do klipu były kultowe sceny z ulubionych filmów Sarsy – mówi Pańszczyk. W teledysku pojawia się też rogacz – symboliczne alter ego Sarsy puszczające oczko do fanów pamiętających jej charakterystyczną fryzurę sprzed lat.