W Nagasaki obchodzona jest dziś 76. rocznica zrzucenia bomby atomowej. W zorganizowanych przez miasto uroczystościach w Parku Pokoju wzięły udział ofiary wybuchu, ich rodziny, prezydent miasta, premier Japonii oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Polskę reprezentował pierwszy sekretarz ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Japonii.
Uroczystość rozpoczęła się o godz. 11:02, czyli w godzinie zrzucenia bomby atomowej. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy. Prezydent Nagasaki, Tomihisa Taue, zaapelował do rządu w Tokio o ratyfikowanie i podpisanie przez Japonię traktatu o zakazie użycia broni jądrowej. Premier Yoshihide Suga zapewnił, że jako jedyny kraj, który padł ofiarą ataku jądrowego Japonia pragnie przyczynić się do poczynienia kroku w celu urzeczywistnienia „świata bez broni jądrowej”. Podczas uroczystości wypuszczono 100 gołębi pokoju. Epicentrum wybuchu, który 9 sierpnia 1945 r. zniszczył Nagasaki, znajdowało się w dzielnicy Urakami, niedaleko katedry. Kyoko Yamauchi miała 4 lata. Z rodzicami i trzema siostrami była w schronie 700 m od epicentrum wybuchu. „Siedzieliśmy w oddalonej od wejścia części schronu. Mama poszła do domu, aby uprać pieluszki moich młodszych sióstr. W tym momencie nastąpił wybuch. Ciało mamy zniknęło. Został tylko różaniec. Po wyjściu ze schronu i napromieniowaniu zmarł tata i dwie młodsze siostry. Ja ze starszą siostrą miałyśmy biegunkę i wymioty, ale przeżyłyśmy” -mówi 80 letnia Yamauchi. Do listy zmarłych dopisano ponad 3200 nazwisk osób napromieniowanych, które zmarły w ostatnim roku. Liczba ofiar osiągnęła tym samym liczbę blisko 190 tys. osób.
