Do 4 lipca nie uda się zaszczepić 70 procent Amerykanów

30 czerwca 2021

Stany Zjednoczone nie zaszczepią, według przewidywań mediów, do Święta Niepodległości 4 lipca 70 proc. dorosłej populacji przynajmniej jedną dawką preparatu przeciw Covid-19. Z takim planem wcześniej wystąpił prezydent USA Joe Biden.

 

 

„Jest już jasne, że Stany Zjednoczone nie osiągną celu wyznaczonego przez Biały Dom, aby do 4 lipca 70 proc. dorosłej populacji było przynajmniej częściowo zaszczepione. 16 stanów osiągnęło ten cel” – zauważyła telewizja CNN. Jedną dawkę preparatu otrzymało niemal 180 mln Amerykanów. Akcja szczepień w ostatnim czasie jednak osłabła. Jak twierdzi CNN 16 stanów w pełni zaszczepiło ponad połowę mieszkańców. W czterech stanach mniej niż połowa dorosłych dostała co najmniej jedną dawkę. W USA dziennie podawanych jest ich obecnie około 847 tys.

„US News & World Report” ocenił, że hrabstwo Los Alamos w stanie Nowy Meksyk uplasowało się na pierwszym miejscu w rankingu magazynu na najlepszą społeczność pod względem zdrowotnym spośród niemal 3000 hrabstw. „Na dzień 8 czerwca, hrabstwo liczące około 19 tys. mieszkańców odnotowało zaledwie 532 przypadki koronawirusa i sześć zgonów. Do początku czerwca 80 proc. kwalifikujących się mieszkańców w wieku 16 i więcej lat zostało w pełni zaszczepionych” – wylicza tygodnik.

Tymczasem Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) odmawia szpitalom w Nowym Jorku zwrotu ponad 860 mln dol. w związku z kosztami batalii z pandemią. Uzasadnia to „niewytłumaczalnym” systemem rozliczeń. „Rząd federalny od miesięcy odmawia zwrotu kosztów nowojorskiemu systemowi szpitali publicznych w wysokości ponad 860 mln dolarów za wydatki w nagłych przypadkach związane z koronawirusem z powodu kafkowskiej formuły wypłat, która jest nie do pogodzenia z +prawdziwym światem+” – pisał dziennik „Daily News”. Jak wyjaśnił, sieć NYC Health + Hospitals (H+H), nadzorująca 11 publicznych szpitali w mieście, wystąpiła do FEMA po raz pierwszy o zwrot kosztów w wysokości 864 mln dolarów w październiku 2020 roku. Motywowała to m.in. koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu.

Według szefa H+H dr. Mitchella Katza, na którego powołuje się gazeta, federalni urzędnicy odmawiali wypłaty, ponieważ sieć połączyła koszty związane z koronawirusem, które kwalifikują się do refundacji, z regularnymi operacjami szpitalnymi. Lekarz zwrócił uwagę, że wielu pacjentów, którzy zostali przyjęci z powodów niezwiązanych z Covid-19, zaraziło się w szpitalu. „Rozróżnienie przyjęte przez FEMA między obszarami Covid i nie-Covid jest sztuczne i nie odzwierciedla rzeczywistych warunków operacyjnych i klinicznych oraz potrzeb szpitali H+H” – argumentował Katz.

PARTNERZY