Z okazji święta uchwalenia Konstytucji 3 maja prezydent Andrzej Duda wręczył najwyższe odznaczenia państwowe Antoniemu Janowi Lenkiewiczowi i Antoniemu Libin-Liberze za wybitne osiągnięcia dla Rzeczypospolitej. Uroczystość, w obecności najwyższych władz państwowych, odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.
W wystąpieniu prezydent Andrzej Duda podkreślił symbolikę wręczenia Orderów Orła Białego w ten wyjątkowy dzień, który upamiętnia próbę ratowania suwerenności Polski. „W obecnych czasach to także dzień, w którym prezydent zaprasza do siebie wyjątkowo znamienitych obywateli po to, by uhonorować ich najwyższym i najstarszym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego” – zaznaczył prezydent i dodał, że dzisiaj nastąpiło właśnie odznaczenie dwóch Polaków, którzy z całą pewnością kiedyś, kiedy będą spisywali testamenty swoje, będą mogli napisać: „lecz wy, coście mnie znali w podaniach przekażcie, żem dla ojczyzny sterał moje lata młode”. Odznaczeni to działacze opozycji antykomunistycznej w PRL. Prezydent Andrzej Duda wziął udział także w uroczystościach przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. W trakcie przemówienia zaznaczył, że Konstytucja 3 Maja to wielkie dzieło naszych przodków, którzy dążyli do uratowania suwerenności Polski. Przypomniał, że świadkiem tamtych wydarzeń był Zamek Królewski w Warszawie, który jest jednocześnie symbolem potęgi i świetności I Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas uroczystości z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja prezydent przypomniał, że przed rokiem na Zamku Królewskim spotkali się przywódcy Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii. Podjęli wtedy deklarację mówiącą o braterstwie narodów, o wolności, o prawie do samostanowienia i niezgodzie na ograniczanie praw czy ingerowanie w suwerenność państw i narodów. Prezydent Andrzej Duda dodał, że tamte deklaracje mają szczególny wymiar z dzisiejszej perspektywy, zwłaszcza przy imperialnej polityce Rosji. Powiedział także, że potęga I Rzeczpospolitej wynikała właśnie ze wspólnoty tych jej narodów. „Jeden z narodów tamtej Rzeczypospolitej, który dzisiaj nieustępliwie broni swojego państwa, choć nie jest taką potęgą. Ale tylko na papierze, w sensie militarnym. Natomiast z całą pewnością będący wielką potęgą ducha. Dzisiaj znowu jesteśmy razem. To zdjęcie rąk trzymanych przez prezydentów Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy razem w Kijowie, w trakcie rosyjskiej agresji – wierzę, że przejdzie do historii i będzie w przyszłości tę historię budowało” – podkreślił prezydent. Prezydent Andrzej Duda podziękował również Polakom za to, że otworzyli swoje domy dla uchodźców z Ukrainy. Prezydent powiedział, że Polacy przyjmowali uchodźców pod swój dach niewzywani do tego przez polityków, duchownych, ale przez swoje serca, poczucie odpowiedzialności i mądrość narodu. Andrzej Duda zaznaczył, że zachowanie Polaków buduje nową drogę w dziejach. „W całym ogromie historii – w ostatnich stuleciach tak trudnej – kiedy na wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami tak często leżał karabin, tak często leżał topór, został położony chleb, została położona dłoń na dłoni” – powiedział prezydent. „Dziękuję wam za to. To jest akt, który buduje nową drogę w naszych dziejach” – dodał Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że gest Polaków ma szersze znaczenie. „Wierzę, że to jest droga, którą wytyczyliście do odbudowy prawdziwej wspólnoty w naszej części Europy. Wspólnoty, która swoją siłą będzie się umiała w przyszłości obronić przed każdą napaścią – nawet największych mocarstw” – powiedział Andrzej Duda.
