Polska krytykuje plany rewizji wieloletniego unijnego budżetu, bo nie uwzględniają one potrzeb krajów obciążonych konsekwencjami rosyjskiej napaści na Ukrainę. Takie stanowisko Polska przedstawiła na ministerialnej debacie w Brukseli poświęconej zmianom w budżecie do 2027 roku.
Po tej naradzie ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś powiedział, że propozycja Komisji Europejskiej dotycząca rewizji budżetu nie jest wyważona, jeśli chodzi o pokrycie kosztów rosyjskiej agresji. „Zwróciłem uwagę na dokumenty, które Polska przekazała do Komisji Europejskiej, które dotyczą ukraińskich uchodźców wojennych, sytuacji rolników, przejść granicznych i infrastruktury granicznej, również inwestycji w tę infrastrukturę, ułatwień – jeśli chodzi o eksport poza Unię Europejską – dla ukraińskich produktów rolno-spożywczych oraz kwestii mobilności wojskowej. To również jedna z konsekwencji tej wojny” – powiedział ambasador Andrzej Sadoś. Zwrócił uwagę, że jedyny pozytywny element w propozycji Komisji to zapewnienie pomocy finansowej Ukrainie. Chodzi o 50 miliardów euro do 2027 roku. Ambasador przypomniał, że rewizja unijnego budżetu wymaga jednomyślności wszystkich krajów, a w takim kształcie Polska jej nie poprze.