Polska porozumiała się z Czechami ws. kopalni węgla w Turowie

25 maja 2021

Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział w Brukseli, że polsko-czeskie negocjacje w sprawie Turowa się kończą, a umowa ramowa została zawarta. Po zakończeniu negocjacji Czesi mają wycofać skargę przeciwko Polsce przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W belgijskiej stolicy trwa szczyt unijny. Przy okazji premierzy Polski i Czech negocjują porozumienie w sprawie kopalni i elektrowni w Turowie, niedaleko granicy polsko-czeskiej. Czesi wnieśli skargę do Trybunału Sprawiedliwości argumentując, że Turów ma negatywny wpływ na środowisko po ich stronie granicy. W odpowiedzi TSUE nakazało wstrzymanie wydobycia w kopalni. W nocy Mateusz Morawiecki poinformował, że udało się wynegocjować porozumienie z Czechami – Polska przekaże środki na inwestycje w środowisko, a Czesi wycofają skargę. Tymczasem rano część agencji cytowała wypowiedź premiera Czech Andreja Babisza, który powiedział, że jego kraj nie zgodził się na wycofanie pozwu do TSUE w sprawie kopalni Turów. Wyraził jednak nadzieję na szybkie osiągnięcie porozumienia. Według Piotra Muellera doszło do medialnego nieporozumienia: Te negocjacje w tej chwili właśnie się kończą. Dzisiaj mówił też o tym premier Andrej Babisz, że czeka na sfinalizowanie tej umowy i że jest to warunek wycofania skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wstępne polsko-czeskie porozumienie zakłada, że Polska zainwestuje 45 milionów Euro w wieloletnie projekty w okolicy Turowa. Powołana zostanie też komisja ekspercka, która będzie badała wpływ kopalni na środowisko, a PGE dokończy w tym miejscu inwestycje środowiskowe w budowę specjalnych ekranów chroniących poziom wód gruntowych. Polska argumentuje, że wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów nie jest możliwe – zaopatruje ona elektrownię, która produkuje do 7 procent polskiej energii.

PARTNERZY