Polska rozpoczyna wychodzenie z procedury praworządnościowej rozpoczętej w ramach artykułu 7 unijnego traktatu. Szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar przyleciał do Brukseli na spotkanie ministrów do spraw europejskich unijnych krajów z planem działań dotyczącym reform, który ma pozwolić na zakończenie procedury.
„To jest plan działania, na który czekają Polacy. To jest plan działania, za którym opowiedzieli się obywatele w czasie wyborów 15 października, ale także o który upominali się przez te wiele lat, walcząc na ulicach, protestując, upominając się o niezależność sądownictwa, o niezależność prokuratury” – powiedział minister sprawiedliwości. Dodał, że plan zawiera ustawy, które muszą być przyjęte przez parlament. Dotyczą statusu Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, także statusu sądów powszechnych, rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratury generalnej. „Zamierzamy przekonać, że jeśli to wszystko zrobimy, Polska nie powinna być objęta procedurą” – tłumaczył minister sprawiedliwości. Do przyjęcia ustaw potrzebny jest podpis prezydenta. Adam Bondar zapowiedział rozmowy z prezydentem. „My mamy nasze zadanie domowe do wykonania, od nas zależy proces legislacyjny, od rządu zależy przyjęcie odpowiednich projektów ustaw, wynegocjowanie ich także ze społeczeństwem obywatelskim. Będziemy przekonywać Pana prezydenta, żeby te poszczególne ustawy były też podpisywane” – powiedział szef resortu sprawiedliwości. Wiceszefowa Komisji Europejskiej określiła jako realistyczny plan reform przygotowany przez Polskę, który pozwoli zakończyć procedurę praworządnościową. „Plan krok po kroku opisuje jak reforma sądownictwa, którą krytykowaliśmy, zostanie zatrzymana i jak będą wprowadzane zmiany. Po sześciu latach rozmów w ramach artykułu 7 to pierwszy pozytywny krok, które może zakończyć się zamknięciem procedury” – powiedziała wiceprzewodnicząca Komisji. Vera Jourova nie chciała mówić, kiedy procedura z artykułu 7 przeciwko Polsce może być zakończona. Powiedziała jedynie, że chciałaby, żeby nastąpiło to jeszcze za tej Komisji Europejskiej. Kadencja obecnej Komisji kończy się jesienią. Z kolei według komisarza odpowiedzialnego za sprawiedliwość zakończenie procedury jest możliwe w ciągu kilku miesięcy. Didier Reynders powiedział o tym po zapoznaniu się z planem działań. „Jest jasne, że mamy zobowiązania ze strony Polski, część dokumentów jest już na stole. I bardzo szybko przedstawimy ocenę w sprawie możliwości zakończenia procedury z artykułu 7 wobec Polski” – powiedział komisarz. Procedurę praworządnościową z artykułu 7 unijnego traktatu Komisja rozpoczęła przeciwko Polsce w grudniu 2017 roku. Głównym powodem były zmiany w Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
