Premier Mateusz Morawiecki zapewnia: Rząd nie będzie obcinał programu 500 Plus

29 kwietnia 2022

Premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania internautów na Facebooku, powiedział, że Polska ma zapewniony dostęp do wystarczającej ilości gazu ziemnego mimo odcięcia dostaw z Rosji. Premier mówił, że polskie magazyny gazu są wypełnione w ponad 70 procentach, a do naszego kraju dociera też gaz przez gazoport w Świnoujściu.

 

Premier podkreślił, że w ostatnich latach Polska zdywersyfikowała dostawy gazu. Dzięki temu dostawy z alternatywnych źródeł pokryją nasze zapotrzebowanie na gaz wynoszące około 20 miliardów metrów sześciennych rocznie. Ponadto pod koniec roku mamy ściągać gaz z Norwegii dzięki kończącej się budowie rurociągu Baltic Pipe. Ponadto Polska ma interkonektory do Czech i Niemiec i na Słowację, a w przyszłym tygodniu ma ruszyć kolejny – z Litwą. Szef polskiego rządu wspomniał, że o bezpieczeństwie gazowym rozmawiał dziś w Czechach z premierem tego kraju Petrem Fialą. Premier Mateusz Morawiecki jednoznacznie wskazał, że powodem wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu jest odmowa płacenia za ten surowiec w rublach. Takiej formy rozliczeń zażądał Władymir Putin od państw, które sprzeciwiają się agresji na Ukrainę i wprowadziły sankcje na Rosję. Podczas sesji pytań od internautów premier zwrócił również uwagę na konieczność przeciwstawienia się agresywnej polityce Rosji. „Róbmy wszystko, co w naszej mocy, aby przeciwdziałać tym strasznym wydarzeniom” – apelował szef rządu. Jak dodał, Rosja „wydestylowała” wszystko, co najgorsze z nowożytnej historii: „imperializm, kolonializm, totalitaryzm, i także nacjonalizm”, a prezydent Putin dzięki propagandzie zyskał poparcie ogromnej części narodu. Szef rządu podziękował też młodym Polakom za pomoc udzielaną Ukrainie i Ukraińcom – w tym wolontariuszom. „Dzięki temu Polska cieszy się najlepszą reputacją od czasów Solidarności” – mówił. Premier Mateusz Morawiecki wykluczył też obcinanie świadczeń społecznych, takich jak z rządowego programu 500 Plus w momencie, gdy dług publiczny zbliża się do 60 procent PKB. Szef rządu, odpowiadając na pytanie o ewentualne cięcia, podkreślał, że w III RP przez niedostateczne świadczenia wielu ludzi wyemigrowało. „Ludzie gorzej sytuowani byli tak pozostawieni sami sobie, że wielu z nich zdecydowało się na wyjazd z kraju. Stąd mieliśmy wielką, gigantyczną falę migracji” – mówił szef rządu. Premier Mateusz Morawiecki, pytany o to, powiedział, że nie podałby ręki byłemu kanclerzowi Niemiec Gerhardowi Schroederowi. Szef rządu mówił, że uważa politykę byłego przywódcy Niemiec za „skrajnie błędną”. Jak dodał, właśnie ta polityka doprowadziła do obecnej potęgi Rosji. Premier wskazywał, że dzięki inicjatywie Gerharda Schroedera powstał Nord Stream, a potem – zaczęto budowę Nord Stream 2. Premier krytykował też karierę biznesową Gerharda Schroedera po opuszczeniu urzędu kanclerskiego. „Uważam to za straszny skandal, że taki gość, który był kanclerzem Niemiec, poszedł do pracy jako przewodniczący czy członek rady nadzorczej do ruskiej firmy. No to jest coś strasznego! Wstyd kompletny! Wstyd na całe Niemcy!” – komentował szef rządu. Premier był też pytany między innymi o inflację, kredyty mieszkaniowe i reformę sądownictwa.

PARTNERZY