Pomysł wspólnego, amerykańsko-izraelskiego oświadczenia poniósł straszliwą porażkę – ocenia prezydencki minister Jakub Kumoch. W ten sposób szef Biura Polityki Międzynarodowej skomentował reakcję obu państw na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego.
Polska argumentuje, że nowe prawo wpływające na kwestie zwrotu znacjonalizowanego mienia, w tym nieruchomości, służy temu, by nie można było bez końca podnosić roszczeń reprywatyzacyjnych. Prezydencki minister Jakub Kumoch odniósł się na Twitterze do wpisu szefa izraelskiego MSZ Jaira Lapida. Polityk dziękował amerykańskiemu sekretarzowi stanu Antony’emu Blinkenowi za stanie „ramię w ramię” z Izraelem „przeciwko polskiej ustawie”. „Pomysł wspólnego amerykańsko-izraelskiego oświadczenia poniósł straszliwą porażkę więc on [Lapid] musi żyć w alternatywnej rzeczywistości. W świecie rzeczywistym, jedynym, który w pełni poparł izraelskiego ministra spraw zagranicznych w jego podburzających oświadczeniach, był… Kreml” – napisał Jakub Kumoch.
Prezydent podpisał nowelizację Kpa w sobotę, a dziś w nocy została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził „głęboki żal” z powodu przyjęcia nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Polityk wezwał władze w Warszawie do stworzenia „jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia”. Z kolei Izrael zdecydował o powrocie do kraju kierującej ambasadą w Warszawie chargé d’affaires Tal Ben-Ari Yaloon. A polski ambasador w Izraelu Marek Magierowski ma do odwołania pozostać w Polsce. MSZ poinformowało, że decyzja co do stałego poziomu reprezentacji dyplomatycznej RP w Izraelu zostanie podjęta w kolejnych dniach. Zmiany w Kpa przewidują, że nie będzie można uchylić żadnej decyzji administracyjnej dotyczącej nacjonalizacji, nawet wydanej z naruszeniem prawa, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat. Z mocy prawa mają też być umarzane wszystkie postępowania administracyjne, jeżeli od wydania decyzji upłynęło 30 lat.
