Prokuratura przedstawiła dowody w sprawie Sławomira Nowaka

5 lipca 2021

 

Zeznania świadków i podejrzanych, opinie biegłych, analizy dokumentacji, w tym bankowej oraz korespondencji – to najważniejsze dowody w sprawie byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Materiał dowodowy przedstawił dziś prokurator okręgowy w Warszawie Mariusz Dubowski.

 

Podczas konferencji prasowej prokurator przedstawił zarzuty wobec byłego ministra, obejmujące okres, gdy kierował on Państwową Agencją Dróg Ukrainy. „Wykorzystywał swoją funkcję do przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za bezprawne wpływanie na przebieg postępowań przetargowych dotyczących remontów, budowy dróg, jak również kwestii związanych z obsługą autostrad na Ukrainie” – mówił prokurator Dubowski. Sławomir Nowak miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej. W ramach działalności grupy – jak powiedział prokurator – odnotowano proceder prania pieniędzy o zasięgu międzynarodowym. „Grupa składała się z sześciu osób. Kierował nią Sławomir N. Pozostali członkowie grupy to bliscy współpracownicy byłego ministra transportu i partnerzy biznesowi” – wyjaśnił Mariusz Dubowski. Podkreślił, że w sprawie zgromadzono liczne dowody. „Składają się na nie zeznania świadków, podejrzanych, opinie biegłych, analizy dokumentacji, w tym bankowej oraz korespondencji czynionej za pośrednictwem komunikatorów” – mówił prokurator okręgowy.

Jak poinformował Mariusz Dubowski, w toku postępowania uzyskano między innymi opinię biegłego z zakresu genetyki sądowej. „Według biegłego na przedmiotach służących do spinania pieniędzy i ich przechowywania ujawniono materiał genetyczny Sławomira N. Można wysnuć wniosek, że miał on kontakt z dowodową gotówką” – poinformował prokurator okręgowy w Warszawie. Akt oskarżenia w tej sprawie ma być skierowany do sądu niebawem. Sławomirowi Nowakowi postawiono w sumie 17 zarzutów. W sprawie przesłuchano 14 podejrzanych. Jednym z nich jest Jacek P. Prokuratura dowiedziała się z jego zeznań, że Sławomir Nowak miał przyjmować łapówki w formie ryczałtu rocznego. Ustalono również, że sposobem przyjmowania korzyści majątkowych było zawyżenie wynagrodzenia menadżerskiego, które Jacek P. otrzymywał w ramach działalności w PKN Orlen. W sprawie zabezpieczono majątek o wartości 4 milionów złotych. Śledztwo dotyczące byłego ministra transportu prowadzone jest od 2019 roku.

PARTNERZY

single.php