Grupa aktywistów zorganizowała protest w rodzinnym mieście przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej FIFA Gianniego Infantino. Członkowie grupy Avaaz rozstawili w szwajcarskim mieście Brig przenośne billboardy domagając się wypłaty odszkodowań migrantom pracujacym przy organizacji Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Katarze.
„Infantino: Twoi rodzice także byli migrantami” oraz „Tysiące migrantów padły ofiarami Mistrzostw Świata” – tak brzmiały napisy na billboardach. W Katarze większość spośród liczącej blisko trzy miliony populacji stanowią obcokrajowcy. Od wielu lat obrońcy praw człowieka alarmują o nieludzkim traktowaniu migrantów, którzy są zatrudniani w tym kraju. Brytyjski „Guardian” informował w zeszłym roku, że od chwili przyznania w 2010 roku Katarowi prawa do organizacji piłkarskich Mistrzostw Świata zginęło tam co najmniej 6500 pracowników, z których wielu pracowało przy organizacji turnieju. Międzynarodowa Organizacja Pracy ONZ kwestionuje te liczby uważając, że obejmuje ona wszystkich migrantów, którzy zmarli w Katarze. Z kolei organizatory Mistrzostw Świata poinformowali o trzech osobach, których śmierć miała bezpośredni związek z organizacją turnieju oraz o 34 osobach, które zmarły, ale ich śmierć nie miała bezpośredniego związku z przygotowaniami. FIFA przypomniała, że w 2018 roku Katar stworzył fundusz, który wypłacił pracownikom 350 milionów dolarów w związku z opóźnieniem w wypłatach lub niewypłacaniem wynagrodzeń w ogóle. Organizacje broniące praw człowieka wezwały FIFę do wypłaty zagranicznym pracowniom rekompensat w wysokości 440 milionów dolarów, co odpowiada wysokości nagrody wypłacanej zwycięzcom turnieju. W odpowiedzi organizacja poinformowała, że zamierza przyjrzeć się traktowaniu pracowników zatrudnionych przy organizacji Mistrzostw Świata. W zeszłym miesiącu Parlament Europejski uchwalił rezolucję wzywającą FIFA do wypłaty odszkodowań rodzinom pracowników-migrantów, którzy zginęli i ucierpieli z powodu naruszeń praw człowieka podczas przygotowań do Mistrzostw Świata.
