Politycy Partii republikańskiej krytykują administrację Joe Bidena za wyraźny wzrost inflacji w Stanach Zjednoczonych. Republikanie twierdzą, że wzrost cen spowodowały nadmierne wydatku budżetowe uchwalone przez zdominowany przez demokratów Kongres. Według danych rządu federalnego ceny konsumpcyjne w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 5 procent w stosunku rocznym.
Benzyna podrożała w tym czasie z 65 do 80 centów za litr, a ceny używanych samochodów i biletów lotniczych o ponad jedną piątą. Ceny podniosły także restauracje. Republikanie twierdzą, że wzrost inflacji jest skutkiem nieodpowiedzialnej polityki rządu prezydenta Joe Bidena oraz Demokratów w Kongresie. Wskazują na pakiet stymulacyjny o wartości prawie 2 bilionów dolarów, dzięki któremu do kieszeni Amerykanów popłynął strumień pieniędzy w formie bezpośrednich wypłat i zasiłków. Wielu ekspertów ocenia, że wzrost inflacji jest konsekwencją wychodzenia gospodarki z kryzysu. Według prognoz Zarządu Rezerwy Federalnej w kolejnych miesiącach wzrost cen powinien spowolnić. Obawy przed inflacją są jednak coraz bardziej powszechne wśród Amerykanów.