Astor, to znana siec hoteli zalozona przez rodzine nowojorska o korzeniach niemieckich. Astor, to takze nazwa ekskluzywnej firmy kosmetycznej jak rowniez aktorka amerykanska. Astor to obiekt noclegowy w Karkonoszach oraz …pseudonim. Pseudonim zapewne nie jednej osoby ale z powiazan dziennikarza Aleksandra Trzaski, z wietrznym miastem, wynika, ze moze nas zainteresowac. Znany z zalozenia i wielu lat pracy z popularnym slaskim kabaretem Masztalskich, pan Trzaska przyznal sie do wspolpracy na rzecz sluzb a przeciw rodakom, przebywajacym na emigracji w Chicago. Przez okres ponad 6 lat, pokwitowal odbior 50 tys zl. i kilka tysiecy dolarow. Po ujawnieniu jego dzialalnosci wyrazil ubolewanie, pokajal sie i przeprosil. Osobom pokrzywdzonym krzywd nie wynagrodzil, ale czy ktos ubiegal sie o to? Przyjezdzal do Chicago niejako sluzbowo, zawsze z paszportem i gotowka. Utalentowany, wesoly, tryskajacy humorem, umial sluchac. Nie wiadomo czy nagrywal czy tylko notowal o czym mowia emigranci. Sposob utrwalania zdobytych informacji najwidoczniej akceptowany byl przez zleceniodawce, skoro otrzymywal zaplate. Grupy osob wsrod ktorych bywal w Chicago mogly nawet dostrzec jakis symptom jego dzialalnosci ale z uwagi na obszar rozrywki, w ktorym poruszal sie, nikomu nie przyszlo do glowy sprawdzac, pytac, podejrzewac goscia. W koncu gosc w dom… Pan Trzaska nie byl wyjatkiem, ktory dzialal na szkode. Dzisiaj glosno jest o uniemozliwieniu wyjazdu do Polski jednemu z polonijnych dzialaczy w Chicago. Na skutek dzialan p. Trzaski nie zdazyl on na czas do kraju, jego zona odeszla wczesniej. Jak wynagrodzic taka krzywde, a inne o ktorych nie dowiemy sie nigdy? Pan Trzaska glosi, ze swoimi raportami nie mial zamiaru komukolwiek szkodzic. Wrecz przeciwnie. Pan Trzaska pisywal zabawne teksty a jego kabaretowy Ecik przez wiele lat umilal zycie nie tylko Polonii. Nie wydaje sie, ze inne grupy rodakow, takze w Chicago, inni ludzie pomijani bywali w przegladzie problemow, pomyslow na biznes, na zycie, pogladow, zasobow albo ich braku. Czy i jak reaguja osoby pokrzywdzone na wiadomosc o raportach, donosach, przekazach; czy kierujac sie milosierdziem wybaczaja, nadstawiaja drugi policzek? Czy zamiast oddac uderzenie kamieniem, szermuja przasnym chlebem? W czas paschy, nie godzi sie jadac pieczywa na zakwasie. Ale nie o to chodzi. Sa jeszcze obserwatorzy, ci, ktorym wydaje sie, ze temat nie odnosi sie do nich, jest wymyslem znudzonych rodakow z kraju albo pokrywka kryzysu. Prawda jest, ze nuda jak mowia gawedziarze, zgubila nawet samego poczciwego Abla. Jego brat Kain, nie wytrzymal nudy w towarzystwie brata i dlatego pozbawil go zycia. Nikt jednak na Kaina nie donosil bo nie bylo ani mikrourzadzen nagrywajacych ani odtwarzaczy ani specjalistow. Co prawda obok tych braci byl jeszcze Set, ale jak mowi Ksiega Rodzaju, urodzil sie juz po smierci Abla. Zreszta Set zyl lat 912 a skoro tak, to widac jest recepta na dlugowiecznosc: na poczatek nie szkodzic, ani drugiemu ani sobie, nie narazac sie, bo zycie po to jest aby pozyc. Tym lepiej jesli uda sie troche w hotelu Astor choc moze bez Astora.
PARTNERZY
