Babcia z nowym biustem… a co na to dziadek?

W Wietrznym Mieście, podobnie jak w Polsce, 21 stycznia obchodziliśmy Dzień Babci, a zaraz po nim Dzień Dziadka. Można złożyć życzenia naszym seniorom. Co druga klinika kosmetyki estetycznej w Wietrznym Mieście oferuje promocyjne ceny zabiegów upiększających urodę. Prezenty zgromadzone w grudniu zasilają konta specjalistów modyfikacji urody. W razie braku na koncie, pozostaje karta kredytowa. Młodsze pokolenie znanych z urody dziewcząt naszej polonijnej społeczności regularnie poddaje się rozmaitym zabiegom upiększającym. Jednostki toksyny botulinowej, masaże, filery czy inne bajery skutkują przez pewien czas. Zresztą trendy damskiej, podobnie jak męskich zalet, najogólniej odkrycia uatrakcyjnienia urody nie stoją w miejscu. Często z upływem lat następuje rozwój gabarytów ciała. Osoby na ustawicznej diecie korzystają wyłącznie z diet cola jako napoju do posiłku. Przeważnie w celu poprawy samopoczucia o wytrwaniu w noworocznej rezolucji. Oto przykład o tym, jak ważne są zabiegi względem urody. Pewna zadbana pani po siedemdziesiątej wiośnie życia poddała się zabiegowi modyfikacji biustu. Gdy mąż żył, nie miała odwagi, odradzał jej to z przyczyn zdrowotnych. Teraz, gdy jej ciało ma nowe kształty, ona wie, że żyje. Zmieniły się proporcje, odsłoniła dekolt, nigdy wcześniej nie czuła się tak dobrze. Polonijna babcia w Wietrznym Mieście jest osobą zapracowaną zawodowo. Wnuczkę i wnuka kocha bez pamięci. Podobnie jak nowego dziadka, który jest jej partnerem, mężem albo dwa w jednym. Skąd ten przystojny, młody dziadek, pyta wnuczka? Z aplikacji randkowej albo po aktywnym pobycie babci w jednym z licznych sanatoriów w Polsce ubiegłego lata. Prawdą jest, że kobiety żyją dłużej od mężczyzn. Dbają o zdrowie, poprawiają urodę, a codzienny ruch, rozwój zainteresowań sprzyja długowieczności w lepszej kondycji. W punktach kosmetyki estetycznej znacznie częściej kobiety poddają się regularnym zabiegom, chociaż dzięki naturalnej promocji, panowie też bywają. Do tych zabiegów najbardziej przekonuje atrakcyjny wyraz twarzy koleżanki lub kolegi. Polonijna babcia nie jest jeszcze na tyle odważna aby jej usta przypominały ostatni, desperacki wdech karpia przed utratą życia. Babcie tym się różnią od swoich wnuczek, że poznały i stosują zalety prostej zasady: mniej znaczy więcej. Szczególnie, gdy obok zadbanej babci w bliżej nieokreślonym wieku pojawi się młody adept chirurgii naczyniowej ze specjalizacją w zabiegach kosmetyki estetycznej. Żaden babciny wnuczek nie odważy się mówić: „dziadku”! A wnuczka? Jej się taki układ podoba. Szczególnie w Wietrznym Mieście gdzie może dwa razy w roku celebrować zarówno dzień babci jak i dziadka. Niech żyją nasze babcie, z dziadkami lub bez, ale z nami!