W październiku, miesiącu dziedzictwa polskiego w Ameryce, staramy się promować osiągnięcia Polonii w różnych dziedzinach życia. Dzielimy się naszymi talentami, pomysłami, życzliwością z innymi grupami w Wietrznym Mieście. Doceniając zaangażowanie Polonii zarówno na niwie kultury, jak i spraw gospodarczych i społecznych, burmistrz Wietrznego Miasta Brandon Johnson pragnie w październiku uhonorować przedstawicieli naszej społeczności.
Od kilku tygodni jego sztab przygotowuje spotkanie. I tak 23 października, w siedzibie urzędu miasta nastąpi uroczyste powitanie wybitnych Polonusów. Wśród nich znajdą się przedstawiciele placówki dyplomatycznej, ludzie biznesu, nauczyciele, artyści, pracownicy związani z usługami zdrowia, komunikacji czy transportu. Zaproszenia otrzymali też działacze społeczni i osoby duchowne. Będą sportowcy i osoby związane ze sportem. Wśród grona gości zaproszeni zostali burmistrzowie kilku bratnich miast, tych, gdzie żyją, pracują, gdzie pomnażają dobrobyt nasi polonijni mieszkańcy. Wsród materiałów źródłowych nie braknie wspomnień byłych działaczy Solidarności, którzy przybyli do Wietrznego Miasta jeszcze w ubiegłym wieku. Ich talenty przyczyniły się do rozwoju nauki, kultury, sztuki nie tylko w Chicago, także w innych miastach Ameryki. Pracowali w placówkach badawczych, podejmowali odważne działania, asymilując się w nowym środowisku. Aby podkreślić dokonania Polonii, nie wystarczy prześledzić zakres korzystnych dla miasta i stanu, w tym obrotów nieruchomościami, uiszczania opłat miejskich, podatków, udziału w zachowaniu bezpieczeństwa i porzadku. Wystarczy wspomnieć o ilości wydawanych pozwoleń (permitów), licencji czy uprawnień wymagających fachowej wiedzy i determinacji. To tylko kilka aspektów w szerokiej palecie dokonań naszej spoleczności. Natomiast nikła jest obecność przedstawicieli naszej społeczności zarówno we władzach Wietrznego Miasta, jak i Stanu Illinois. Młodsze pokolenie naszej Polonii, osoby wykształcone na amerykańskich uczelniach nie wykazują zainteresowania objęciem stanowisk w urzędach lub w instytucjach, przygotowujących do służby publicznej. Wolontariat, zajęcia w pracach na rzecz społeczności, współpraca z innymi grupami kształtuje odpowiednie postawy od wczesnej młodości. Czy mamy odpowiednich mentorów, czy organizatorzy życia polonijnego potrafią rozmawiać z wchodzącym w życie pokoleniem, czy jedynie wskazać priorytety, bez narzędzi do realizacji? Czy wychodzimy z projektami, czy czekamy, aż inni nam zorganizują prace, podatki, rozrywki, słowem: życie? Będziemy mogli potem narzekać na los, bo nie tego, nie tak i nie z tym (!) chcieliśmy budować przyszłość naszą i naszych dzieci w Ameryce! Tym bardziej warto docenić inicjatywę nowego burmistrza, szczególnie jego aktywność w kierunku uznania wkładu naszej społeczności w rozwój Wietrznego Miasta.
BARBARA MARTA ŻMUDKA