Naukowcy z Uniwersytetu Kolorado w Boulder opublikowali w kwietniu 2014 r. raport z badań nad poczuciem humoru mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Na pierwszym miejscu znajduje się Chicago! Zaszczytny tytuł pierwszorzędnych humorystów Obywateli Wietrznego Miasta wynika ze spokoju w reakcji na niesprzyjającą pogodę, na problemy w komunikacji miejskiej, na usługi związane z naprawą nawierzchni dróg po zimie, na brak miejsc parkingowych etc. Podobno potrafimy żartować z siebie samych a jeśli już zdarza się ewidentny powód do narzekania, to z uśmiechem pokonujemy wewnętrzny opór. Badacze humoru obywateli miast w Stanach nie podają jak kształtuje się ich obywatelski nastrój w sytuacji strzelaniny z broni palnej, gdy ambulans zabiera ofiary a bliscy nie potrafią ukryć bólu. Nie podają też jakim humorem tryska deportowany członek rodziny w Chicago, gdzie ma miejsce największy przepływ populacji emigracyjnej w Stanach. Wyniki badań nie różnicują humoru w zależności od wieku, statusu obywatelskiego, materialnego, czy stanu zdrowia. Koncerny finansujące badaczy, naukowców i analityków nie podają od czego zależy wzrost lub spadek poczucia humoru. Badacze nie zajmują się np: naszą społecznością polonijną w Wietrznym Mieście; pracujemy na full i part time tygodniami i dłużej.
Pytanie gdzie znaleźć czas na pracę z ankieterami od humoru, zostanie bez odpowiedzi. Ilość źródeł dobrego humoru, według badaczy ma zgadzać się z wielkością (mniej z jakoscią) rozrywek, np: w klubach komediowych, w występach popularnych komików i w kabaretach, co zależy od ilości widzów a raczej zakupionych biletów. W badanych miastach przeprowadzono wywiady z 900 losowo wybranymi osobami. W pierwszej dziesiątce prócz Chicago znajduje się: Boston, Atlanta, Waszyngton, Portland, Nowy Jork, Los Angeles, Denver, San Francisco i Seattle. Czy dobry humor oznacza szczęśliwego człowieka? Szczęście, to wartość gwarantowana obywatelom Stanów w Deklaracji od 1776 roku! Człowiek jest istotą stadną, dobry humor generuje humor lepszy, nic dziwnego, że najlepiej czujemy się w d o b r y m towarzystwie. Może dlatego 27 kwietnia br. dwóch papieży: Franciszek i Benedykt XVI kanonizowali 2 papieży: Jana XXIII (Angelo Giuseppe Roncalli), który zwołał I synod biskupów i II sobór watykański oraz Jana Pawła II (Karola Wojtyły) papieża "z dalekiego kraju", jedynego z Polaków. Nasz papież przekonywał, że każdy człowiek ma otwartą drogę do świętości; mawiał także, żartując, że papież to człowiek szczęśliwy bo nie ma teściowej… Kto będzie chciał grzeszyć nawet poczuciem humoru, w Rzymie, gdzie Święty w towarzystwie Świetego!