Wśród osiągnięć alternatywnej medycyny pojawia się kolejna metoda: ulżenia człowiekowi w cierpieniu. Na świecie istnieje wciąż zapotrzebowanie na uzdrawianie chorych, pomimo ewidentnych osiągnięć medycyny klasycznej. Ale czy każdy ma dostęp do tych osiągnięć?
W ubiegłych latach na terenie Chicagoland, szczególnie wśród naszej społeczności w Wietrznym Mieście grasował dobroczyńca prosto z Afryki. Obecnie uzdrawia w Polsce. Nikt nie mówi, że wpływ Polonii Wietrznego Miasta na transfery usług międzykontynentalnych jest znikomy. Zadowolenie usługobiorców tego dobroczyńcy w warunkach polskich sięga zenitu, choć sufitu jeszcze nie przebija z uwagi na wysokie sklepienia obiektów kultu, w których odbywają się sesje uzdrowicielskie. Ponieważ natura nie znosi próżni więc w Chicago pałeczkę uzdrowień przejął absolwent likwidacji bólów mięśniowych, nowa osobowość na rynku uzdrowień. Poprzednik uleczał dotykiem, następca tyle wysiłku nie wkłada. On to samo wykonuje… „myślą”. Oferuje usługi zdalne, bez widoku, plam na oku, za to bezboleśnie i bezgłośnie. I bez narażania kogokolwiek na dotyk lub myśl o dotyku. Na początku było słowo. To też słownie przyrzeka skuteczność swojej metody. Nie pobiera wynagrodzenia. Z czego żyje? Jego świadczenie zasadnicze pochodzi z dobrze udokumentowanych źródeł. Jako osoba zaangażowana publicznie wyznaje to bez przymusu i w celu zachowania jawności. Tę działalność jego odbiorcy polecają dyskretnie z ust do ust. Sam uzdrowiciel zaznacza, że nie ma nic przeciwko mediom ale nie korzysta z ich usług, Jak zwykły cierpiętnik może korzystać z jego osiągnięć, z tego dobrodziejstwa? Zgodnie z obowiązującą obecnie teorią kwantową, każdy byt na tym świecie, także człowiek składa się z kwarków. Są one budulcem wszechrzeczy. Cechuje ich niesforność, zdolność przemieszczania się w czasie i przestrzeni. W ubiegłym roku amerykańscy uczeni otrzymali za to odkrycie nagrodę noblowską. Te kwarki są ze sobą splątane, w tym samym czasie ten sam kwark może być w różnym miejscu. Tylko dla pożytku tych, którzy pragną leczyć swoje schorowane ciała, wspomniany uzdrowiciel opracował metodę oddziaływania na kwark splątany. To kolejna naukowo opracowana metoda uzdrowienia wśród osiągnięć alternatywnej medycyny. Metoda nazywa się: „Imagination in Medicine”. Pożytki są oczywiste. Na razie plątanie kwarków nie ma rejestracji dla celów podatkowych. Terapia nie powoduje skutków ubocznych, a reakcja organizmu jest zgodna z oczekiwaniem. Są więc same korzyści. Jedynie ekspert dysponuje wiedzą jak wykorzystać kwarki splątane, gdzie je wyczaić, jak załapać, kiedy wplatane są w choroby, np: rozstroje nerwowe, depresje, błędne reakcje. Stany po używkach lub do nich niepodobne, to sprawa rozplątania niesfornych kwarków. Jest to najnowsze rozdanie w dziedzinie mega uzdrowicielstwa na świecie. Wypiera dotychczasowe osiągnięcia uzdrowień dotykowych, „przez dotyk”. Komu minęły przykre objawy poprzedniego schorzenia, zasługuje na zabiegi profilaktyczne. Wiadomo jest, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W tym zakresie wspomniana metoda daje pozytyw, działa jak spełnienie życzenia podczas obserwacji spadających z nieba gwiazd.
