Doświadczenia z zamaskowania

8 sierpnia 2020

Wakacje w tym roku są inne niż w ubiegłych latach. Zwykle kojarzyliśmy je z pobytem na świeżym powietrzu. W Wietrznym Mieście powietrze nie jest najgorsze ale wciąż jeszcze filtrowane przez maseczki. Co prawda można spotykać się w downtown, w Maggie Daley Park, można zagrać w mini golfa, kupić wycieczkę statkiem po jeziorze, ale wciąż z zabezpieczeniem.  W sklepach personel wciąż pilnuje maseczek na twarzach klientów. Popularne są rękawiczki jednorazowego użytku na dłoniach. Zanim uda się wejść do sklepu lub salonu stoimy w  kolejce, zachowując od kolejnej osoby odległość 6 stóp według oznakowania na chodniku. Jak udaje się realizować te przykazania w salonach beauty? Niektórzy skrupulatni fryzjerzy z satysfakcją domagają się założenia maseczki także  podczas mycia włosów na głowie. Co z modelowaniem zarostów w sekcji męskiej? Dawniej golibroda, dzisiaj wizażysta-legalista wymienia własną maseczkę na nową czasem kilka razy podczas jednego zabiegu u tej samej osoby. Mistrz fryzjerstwa, właściciel salonu stara się spełnić życzenia ale najbardziej zależy mu, aby poprosić na zabieg kolejną osobę. Można czekać w samochodzie albo przed wejściem do salonu. Szczęściem nie ma badania temperatury ciała u klientów przed rozpoczęciem zabiegu. Dlaczego? Często psuły się urządzenia badające temperaturę ciał. Niedobór baterii czy opary środków odkażających? Uzasadniona jest obawa o odczyn alergiczny, szczególnie latem. Maseczki wykonane z tworzyw sztucznych zatrzymują nie tylko zewnętrzne zanieczyszczenia ale kumulują własne, osobiste, nie zawsze najzdrowsze! Z tych i wielu innych przyczyn wzrastają ceny usług w salonach beauty. Trudniej jest zachować dodatkowe warunki higieny przy przy zabiegach manicure i pedicure a także przy bardziej inwazyjnych w salonach kosmetycznych. Podobnie jest w zakładach ostatniego pożegnania, w świątyniach, miejscach kultu. Niebawem rozpoczną się zajęcia w szkołach. Podczas wakacji nauczyciele nie mają wolnego czasu; szkolenia online obejmują też lekcje z zachowania zasad higieny. Tylko jak sprawdzić praktyczne zastosowanie higieny, skoro nauka ma odbywać się online? Zupełnie niedawno wystarczyło używać wody i mydła (także w płynie) a sprzęt i narzędzia pracy czyścić regularnie. Od dnia ogłoszenia stanu zarazy (w Illinois, w marcu br.) już ten sposób zachowania higieny nie wystarcza. Czyżby źródłem zmian była czasowa nadprodukcja środków czystości?!  

PARTNERZY