Fałszywy uniwersytet

15 kwietnia 2016

Stany Zjednoczone są światową potęgą uniwersytecką. W tutejszych szkołach wyższych studiuje 1,2 mln zagranicznych studentów, głównie z Chin, Indii i Korei Południowej. Wizy studenckie, które otrzymują, są cennym dokumentem, bo nie tylko umożliwiają studia, ale w niektórych przypadkach, także pracę w USA. W ponad milionowej rzeszy studentów z zagranicy są również tacy, którzy ubiegają się o wizy studenckie nie po to by studiować, ale by pozostać w Ameryce. Ostatnio urząd Homeland Security Office zastawił na nich pułapkę, otwierając uniwersytet o nazwie University of Northern New Jersey. Miał on znamiona prawdziwej uczelni, ze stroną internetową, pieczęcią i łacińskim motto oraz spisem kierunków studiów, które można było na nim rzekomo studiować. Uniwersytet Northern New Jersey stanowił część zakrojonej na szeroką skalę prowokacji policyjnej, która ma za zadanie identyfikowanie i aresztowanie pośredników zajmujących się rekrutowaniem i załatwianiem wiz studenckich dla studentów zagranicznych, którzy są świadomi tego, że nie będą uczęszczali na żadne zajęcia akademickie. Niekiedy pośrednicy podawali się za przedstawicieli uczelni i oferowali, na przykład, możliwość przedłużenia wizy studenckiej mimo, że jej posiadacz nie studiuje, a zatem nie ma prawa ubiegać się o przedłużenie wizy. Władze zatrzymały również pośredników oferujących, nielegalnie, wizy pracownicze, a także różnego rodzaju pracę. Fałszywy uniwersytet pozwolił funkcjonariuszom urzędu Homeland Security dotrzeć do pośredników, którzy w zamian za pieniądze załatwili ponad tysiąc wiz. Ich posiadacze mieszkali beztrosko w Stanach Zjednoczonych, licząc, że będą mogli pozostać tu na stałe. W rezultacie śledztwa unieważniono większość wystawionych bezpodstawnie wiz. Akcję przeprowadzono w stylu filmów kryminalnych. Niektórzy agenci Homeland Security odbierali telefony od pośredników. Rozmowy telefoniczne były nagrywane. Agenci mówili otwarcie, że uniwersytet nie prowadzi żadnych zajęć. Tych  studentów, którzy obawiali się, że jest to nielegalne, zapewniano, że robi się to od lat bez żadnych wpadek. Za rzekome załatwienie 20 wiz dla wykwalifikowanych pracowników, bo tym też się zajmował fałszywy uniwersystet, właściciel firmy z Nowego Jorku zapłacił 6 tysięcy dolarów. Wiz jednak nigdy nie wystawiono. Niektórzy pośrednicy negocjowali z przedstawicielami rzekomego uniwersytetu komisowe za nabór studentów. Osobne stawki obowiązywało przy załatwianiu pracy. W Stanach Zjednoczonych przebywa na wizach studenckich 1 mln 200 tys obcokrajowców. Większość z nich uczęszcza regularnie na zajęcia akademickie. W ciągu ostatnich kilku lat na terenie całej Ameryki było szereg głośnych afer związanych z nielegalnym załatwianiem wiz. Władze imigracyjne są pod naciskiem rządu, który chce aby w celu uniknięcia przedostania się do USA terrorystów, podających się za studentów, szczególnie pilnie sprawdzano podania o wizy studenckie.

PARTNERZY