Jubileusze

8 maja 2015

Ostatnio obchodzilismy dwa jubileusze. Najpierw 10-lecie istnienia Ligi Podhalanskiej, pierwszej w Chicago, a byc moze i w calej Ameryce polonijnej ligi pilkarskiej. Natomiast podczas minionego weekendu kolejny jubileusz – 30 lat istnienia klubu Royal-Wawel – poczatkowo over-30, a dzisiaj juz over-40. Klub – to moze zbyt wiele powiedziane. To raczej zespol, grupa ludzi z oddanym od poczatku sprawie – motorem napêdowym – Jurkiem Drewiczem na czele. Royal-Wawel, klub „goralsko-krakowski” powstal w 1975 roku. Przy wyborze nazwy – zreszta bardzo ladnej – przewazyla opcja krakowska. Ale nie na dlugo, bo w 1993 roku zmieniono ja na Podhale. Wczesniej, juz w 1986 roku Drewicz zalozyl zespol over-30 przy tym klubie. Gdy Royal-Wawel stal sie Podhalem, Jurek Drewicz „zbuntowal sie” i z kolegami z zespolu over-30 pozostali przy… starej nazwie. O sukcesach Royal-Wawel over-30 dlugo by mozna pisac. Osiem razy triumfowali w najwazniejszym sprawdzianie polonijnych klubow w Ameryce Polnocnej – dorocznych Turniejach Polonijnych. Po raz ostatni w 2001 roku, w Yorkville. W sezonie 1998/1999 zdobyli mistrzostwa Metropolitan A. H. Soccer League (over-30), jako jedyny polski klub w historii tej ligi.

A jak doszlo do powstania zespolu over-40? Nastapilo to po sezonie 1999. Ostatni mecz – jak wspomina Drewicz – w zespole over-30 i to w roli kapitana druzyny zagral przeciw Blyskawicy, remisujac 2-2. Naplyw zawodników do druzyny over-30 byl tak duzy, ze dla wielu dobrych pilkarzy nie starczalo miejsca w skladzie. By nie zrazic starszych kolegow, Jurek Drewicz postanowil stworzyc druga druzyne „Waweli” – w kategorii over-40. Byl to strzal w dziesiatke, bo niebawem pierwszy zespol, czyli over-30…. zawiesil dzialalnosc. Ostatnim prezesem klubu byl Marek Placek z firmy SPHINX. Zarzad dzisiejszego zespolu over-40 to Zbyszek Maczugowski (trener), Jerzy Drewicz (grajacy menedzer); pomaga Tadeusz Sikora – prawa reka Drewicza. I to wszystko. Gwiazdy w historii zespolu? Przewinelo sie wielu znakomitych pilkarzy. W over-30 najlepszymi byli chyba – Jurek Zajda na bramce, Marek Podsiadlo i Andrzej Turecki. Ale przeciez grali przez lata z powodzeniem tacy pilkarze jak Andrzej Deptuch i Ryszard Zamojdzik; byly okresy bardzo dobrej gry Grzegorza Kaski, byl Obarzanowski, bracia Stolczykowie z krakowskiej Wisly, Jan Siwiec, Karpiel, Odsterczyl, no i przede wszystkim Henryk Stroniarz, reprezentacyjny bramkarz Polski, doskonale spisujacy sie w Turniejach Polonijnych. I bylo wielu innych. Zespol over-40 w pieknym stylu przed rokiem zdobyl tytul mistrza ligi. Dzisiaj po starcie wiosennej rudny jest na najlepszej drodze do obrony tytu³u. Odnosil sukcesy w turniejach na Florydzie (Tampa), wygral turniej w Blain (Minnesota), a zima tego roku silnie obsadzony turniej w Las Vegas. Okazuje sie, ze przy dobrych checiach, nie majac mocnych sponsorow (wiekszosc wydatkow pokrywaja sami), mozna nie tylko utrzymac przy zyciu klub ale i zdobywac cenne laury. Na jubilesuzowa zabawe „Waweli” do klubu Eagles przybylo blisko 150 osob. Przez 30 lat gry w zespole przewine³o sie kilkudziesieciu pilkarzy. Wszyscy zostali uhonorowani okolicznosciowymi medalami. Z tych, ktorzy zaczynali grac od powstania klubu obecni byli: Andrzej Bartosz, Waldemar Krakowiak, Jerzy Drewicz, Andrzej Turecki, Zbigniew Maczugwoski i Jan Siwiec. Milym akcentem spotkania bylo odczytanie okolicznsociowego listu od krakowskiego wojewody oraz wreczenie „Wawelom” zlotej odznaki przyznanej klubowi przez Malopolski Okregowy Zwiazek Pilki Noznej. Czy doczekamy sie „Waweli” over-50? Kto wie…

PARTNERZY