Katolicy w zyciu politycznym USA

8 maja 2015

Nie mozna glosic z platformy politycznej pogladów, wyznajac jednoczesnie religie, która sprzeciwia sie tym pogladom. Tak pokrótce mozna zreasumowac, wydany w piatek 18 czerwca list konferencji Biskupów Amerykanskich zatytulowany „Katolicy w zyciu politycznym”. Polityków, którzy popieraja prawo do aborcji list okresla jako „wspólpracujacych ze zlem” i jednoczesnie dokument ten otwiera przed biskupami mozliwosc odmówienia komunii takiemu politykowi. Ale podczas spotkania biskupów, które odbylo sie w Englewood na przedmiesciach Denver, episkopat amerykanski nie opowiedzial sie jednoznacznie za cofnieciem prawa do komunii proaborcyjnym politykom. Jednoczesnie list przypomina wszystkim katolikom, ze warunkiem przystapienia do komunii jest dokonanie rachunku sumienia w tym równiez pod katem tego czy ich poglady nie stoja w sprzecznosci z podstawowymi zasadami moralnymi. Jednoczesnie biskupi amerykanscy stwierdzili jednoznacznie, ze srodowisko katolickie, a takze instytucje katolickie, nie powinny wyrózniac, honorowac, czy zapraszac katolików, których dzialania sa sprzeczne z podstawowymi zasadami moralnymi wiary katolickiej. Oznacza to, ze uniwersytety katolickie, na przyklad, moga nie nadawac tytulów honorowych, lub zapraszac do wygloszenia przemówien polityków popierajacych przerywanie ciazy. Niektóre uczelnie katolickie w Stanach Zjednoczonych wprowadzily juz takie ograniczenia, ale nie wszystkie. Na przyklad sen. J. Kerry, katolik i kandydat do nominacji prezydenckiej Partii Demokratycznej, bedacy zwolennikiem prawa do aborcji, wyglosil ostatnio przemówieinie na katolickim Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie, który tradycyjnie zaprasza kandydatów na prezydenta, by zaprezentowali na forum tej uczelni swe poglady. Kerry bedzie pierwszym od 44 lat katolickim politykiem jednej z dwóch najwiekszych amerykanskich partii, który otrzyma nominacje prezydencka. Fakt ten dodaje niewatpliwie znaczenia oswiadczeniu biskupów. Jednoczesnie zarówno ci katolicy, którzy zgadzaja sie ze stanowiskiem biskupów w sprawie nalozenia czegos w rodzaju sankcji na wspolwyznawców popierajacych aborcje, jak i ci, kórzy uwazaja, ze nalezy oddzielic nauczanie kosciola od perswazji politycznych uwazaja, ze list biskupów popiera ich opinie. Eksperci wskazuja, ze list biskupów jest kompromisem. Jego ogólny ton to ton pojednania. Przewijaja sie w nim slowa: nauczac, perswadowac, prowadzic dialog z politykami. Ale jednoczesnie biskupi, którzy posuneli sie do odmawiania komunii politykom popierajacym aborcje nie zostali uznani za skrajnych, ani tez konferencja nie zabronila im tego. Konferencja wskazala, ze biskup jest tym kto decyduje jak podejsc do tej kwestii w swej diecezji. List zostal przygotowany podczas konferencji i poddany glosowaniu za przyjeciem tekstu opowiedzialo sie 183 biskupów, a 6 bylo przeciwnych. Zasadniczo tego typu wakacyjne spotkania biskupów w USA maja sluzyc bardziej wzajemnemu poznaniu, a nie wydawaniu oswiadczen. Grupa opracowujaca stanowisko dotyczace stosunku Kosciola amerykanskiego do polityków katolickich gloszacych poglady sprzeczne z nauka kosciola miala wydac oswiadczenie w tej sprawie dopiero pod koniec listopada, ale najwyrazniej chec przekazania wiernym stanowiska biskpów w tej sprawie jeszcze przed wyborami prezydenckimi, a takze uzupelniajacymi wyborami do Izby Reprezentantów i Senatu USA zwyciezyla. Kandydatura katolika – Johna Kerry na prezydenta doprowadzila do eskalacji dyskusji na temat stanowiska kosciola w odniesieniu do polityków, których ich katolicka wiara zobowiazuje do wyznawania okreslonych pogladów, jak na przyklad sprzeciwiania sie aborcji, a mimo to lansuja oni poglady sprzeczne ze swa wiara.

Biskupi amerykanscy nie przemawiali dotychczas w tej sprawie jednym glosem. Nie mieli jednoznacznego stanowiska czy odmawiac komunii ludziom, politykom opowiadajacym sie za aborcja. Niektóre organizacje walczace z aborcja zakupily calostronicowe ogloszenia prasowe, aby potepic tych biskupów, którzy oswiadczyli, ze nie odmówia komunii proaborcyjnym politykom.Sprawa ta zdominowala towarzyskie spotkanie biskupów w Colorado i musieli oni podjac konkretna decyzje w tej sprawie. Jeden z biskupów, który nie chcial, aby podano jego nazwisko, bo udzielanie wywiadów dla prasy na temat przebiegu zamknietych posiedzen episkopatu jest zakazane, stwierdzil, ze kwestia udzielania czy tez nie komunii politykom proaborcyjnym zdominowala tytuly prasy i biskupi byli zmuszeni dzialac. Nacisk ze strony wladz koscielnych i innych katolików – wspólwyznawców, wywarl juz wplyw na niektórych katolickich polityków, aby zdecydowali sie czy chca postepowac zgodnie z zasadami swej wiary czy tez wedlug politycznych pogladów jakie glosza.Tak stalo sie z gubernatorem stanu New Jersey Jamesem Mc Greevey, któr y przed kilkoma miesiacami oswiadczyl publicznie, ze wstrzyma sie od przyjmowania komunii po tym jak biskupi ze stanu New Jersey wytkneli mu, ze popiera aborcje i ze zawarl powtórnie zwiazek malzenski bez uzyskania koscielnego uniewaznienia swego poprzedniego zwiazku. Jezeli chodzi o senatora Kerry, najbardziej znanego obecnie polityka-katolika, który popiera aborcje, to podczas swej kampanii przystepowal on do komunii w malych kosciolach. Wierni zwracaja uwage na to, kto przyjmuje komunie i sa sklonni do wytykania sprzecznosci tym politykom, którzy biorac komunie glosza jednoczesnie poglady sprzeczne z tym aktem wiary katolickiej. Ci politycy beda, z pewnoscia, zmuszeni wytlumaczyc swym wyborcom te oczywista sprzecznosc i bedzie to stanowic dla nich dodatkowe obciazenie, bo podczas kampanii wyborczej kazdy polityk jest pddawany analizie, w tym analizie tego czy postepuje konsekwentnie z gloszonymi przez niego pogladami.

Warto wskazac, ze wielu biskupów amerykanskich glosi otwarcie, ze nie posunie sie do odmówienia udzielenia komunii politykowi, aby nie uczynic z tego sakramentu przedmiotu rozgrywek politycznych, ale takze z pobudek o charakterze religijnym. Jednym z biskupów wyznajacych takie poglady jest kardynal Roger Mahoney z Los Angeles, który przy okazji spotkania biskupów w Kolorado wydal oswiadczenie stwierdzajace, ze jego archidiecezja bedzie postepowala w tej sprawie zgodnie z nauka kosciola, który zobowiazuje kazdego katolika do przeprowadzenia rachunku sumienia pod katem tego czy jest godny do przyjecia komunii. Ta rola nie nalezy – podkreslil kardynal Mahoney, do osoby udzielajacej komunii. Biskupi reprezentuj¹cy oba odmienne podejscia do kwestii udzielania komunii wiernym gloszacym poglady sprzeczne z nauka kosciola odwiedzili Watykan i twierdza, ze Stolica Apostolska, papiez poparla ich poglady, czyli, ze nie ma jednoznacznego stanowiska najwyzszych wladz koscielnych w tej sprawie. Ale kardynal Ratzinger, który w Watykanie stoi na czele niezmiernie wplywowej Kongregacji Doktryny Wiary oswiadczyl w liscie adresowanym do niektórych biskupów amerykanskim, ze katolicy zyjacy w grzechu ciezkim, a takze ci wierni, którzy odrzucaja nauke kosciola powinni wstrzymac sie od przyjmowania Eucharystii. Zwracajac uwage na istniejacy w Stanach Zjednoczonych rozdzial kosciola i panstwa biskupi amerykanscy stwierdzili w swym oswiadczeniu, ze rodzial ten nie wprowadza podzialu miedzy prywatnym przekonaniem, a publicznym postepowaniem, miedzy zasadami moralnosci i politycznymi wyborami. Rozdzial kosciól – panstwo chroni prawa grup religijnych do wyznawania wiary i dzialania w mysl swych przekonan religijnych w zyciu publicznym.

PARTNERZY