Kwiat maku w 2012 roku stanowi symbol 32 Balu Letniego przyjaciół i sympatyków Muzeum Polskiego w Ameryce. Dlaczego mak? Roślina maku zawiera liczne alkaloidy, heterocykliczne związki organiczne. Oddziaływują one na układ nerwowy i odpornościowy ludzi i zwierząt. Najważniejsze z nich to: morfina, kodeina, narkotyna, papaweryna, tebaina, narceina, narkotolina. Odgrywają główną rolę w systemie obronnym roślin przed chorobami. Najstarsze zapisy o farmakologicznych właściwościach maku znaleziono na tabliczkach sumeryjskich sprzed 4 tysięcy lat przed naszą erą. Kwiat maku jest delikatny, wiotki, o krótkotrwałym żywocie, kojarzony z efektami produktów z nasion. W malarstwie, literaturze, w sztuce uważany za symbol walk. Czerwień płatków makowych to jakby kolor krwi, a krew bywa utożsamiana z efektami bitew. Słynne są bitwy, podczas których ginęli żołnierze, a jesli udało się ujść z życiem, często tracili wiele krwi. Żyjący świadkowie tych wydarzeń są uznani za bohaterów. Kwiaty maku, krwistoczerwonego koloru symbolizują według nas jedną z najbardziej krwawych, bitwę pod Monte Cassino w II wojnie światowej natomiast Amerykanom kojarzą się z równie krwawą bitwą na Flanders Field, na terenie Belgii, z okresu I wojny światowej.
W letnim balu muzeum uczestniczy kwiat elity polonijnej, zaproszeni przedstawiciele miasta Chicago, Stanu Illinois a także dostojni goście zza granicy. Polonia wspiera muzeum, stawia się na każde wezwanie. Muzeum znajduje się najbliżej downtown, serca Wietrznego Miasta. Muzeum jest przyczółkiem kulturalnych propozycji naszej społeczności. W każdy niemal weekend pracownicy Muzeum prezentują nową oferte kulturalną z tzw. materiałów własnych oraz pochodzących z innych źródeł. Jesteśmy zaproszeni na wystawy, konferencje, występy, a nade wszystko znakomicie przygotowane dla czytelników zbiory książek w muzealnej bibliotece. Muzeum Polskie w Ameryce obchodzi w czerwcu br. 75 lat! W odświeżonych, dobrze utrzymanych i wyposażonych salach Muzeum znajdziemy oryginalne pamiątki np: korespondencję bohatera obojga narodów, Tadeusza Kościuszki, aktorki Heleny Modrzejewskiej, mistrza Jana Ignacego Paderewskiego i wielu innych. Tutaj trwa przekazywanie zrębów ojczystej tradycji dzieciom i młodzieży wychowywanej w Ameryce. Zarówno obiekt jak i zbiory, to wyższe koszty niż dochód. Bilet na bal traktuje się jako dotację na rzecz Muzeum Polskiego w Ameryce. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Dlatego czas zadbać o nowe wejście do Muzeum, odrestaurować odrzwia do głównego i jedynego juz tej klasy, przybytku kultury polskiej w Ameryce. Inaczej będzie figa z makiem zamiast dobrego wrażenia!