Medycy – bohaterowie naszych czasów

17 października 2021

W Wietrznym Mieście nie zdajemy sobie sprawy jak wielu naszych rodaków pracuje w amerykańskich prestiżowych instytucjach, jak odpowiedzialne stanowiska zajmują, jak dobrze jest spotkać się ze zrozumieniem, z pomocą rodaka. Utopia? Skąd, to rzeczywistość. Najczęściej przekonujemy się o tym w potrzebie zdrowotnej. Liczne szpitale rozsiane w aglomeracji Wietrznego Miasta przyjmują każdą osobę, która zachorowała na covid’19. Nasi rodacy, niezależnie od wieku, zakresu ubezpieczenia czy statusu pobytowego, nie mówiąc o materialnym otrzymują pomoc. Pierwszy kontakt w szpitalu najczęściej rozpoczyna się od wolontariuszy. Młodzi ludzie, często studenci nauk medycznych bezbłędnie rozpoznają czy chory potrzebuje tłumacza, czy zdoła porozumieć się osobiście. Lekarz, pielęgniarka, kolejne osoby współpracujace kierują do osoby chorej najprostsze pytania. Choremu często trudniej jest odpowiedzieć poprawnie po angielsku, nawet jeśli na co dzień porozumiewa się w tym języku. Wystarczy stan podgorączkowy, zawroty lub ból głowy, a już zdolność kontaktu ulega zakłóceniu. Dotyczy to nie tylko naszej społeczności, dla której pierwszym językiem był i często nadal pozostaje język polski. Pacjenci z innych społeczności, wywodzący się z tygla narodów w Wietrznym Mieście także potrzebują pomocy tłumaczy. Poza wolontariatem spotykamy znakomitych diagnostów, laborantów, rehabilitantów, nie mówiąc o specjalistach branż, z których pomocy korzystamy. Najczęściej, niezależnie od wieku trzeba nam zdiagnozować problemy układów: krwionośnego, pokarmowego, kardiologii, ortopedii. Zdawałoby się, że wszystko to blednie, przechodzi na drugi plan gdy pacjent zgłasza się z pozytywnym wynikiem testu na covid’19. Nie jest to regułą. Wiele zależy od indywidualnego przypadku, ogólnej kondycji, od wieku pacjenta, chorób współistniejących. Personel medyczny, szczególnie średniego szczebla nie otrzymuje żadnych dodatków z tytułu zagrożenia zakażeniem przy pracy na pierwszym froncie, gdzie kontakt z pacjentem jest nieunikniony. Po rozmowie z pielęgniarkami, z personelem medycznym, pracującym w szpitalach okazuje się, że covid’19 nie ustaje atakować nawet przy zachowaniu środków zabezpieczenia, stosowania higieny, po zaszczepieniu się. Dlatego określenie: „medycy, to bohaterowie naszych czasów” ma pierwszorzędny wymiar. Kto cieszy się dobrym zdrowiem, powinien tego samego życzyć służbom medycznym, szczególnie naszym rodakom związanym z tymi służbami. Nie wiadomo kiedy i kogo z nich trzeba będzie poprosić o pomoc.

PARTNERZY