Im wyższej rangi uprzejmość, tym większe oszustwo, gwarancja niespełnienia przyrzeczenia, obietnicy. O co chodzi? Każdy, kto korzysta z komputera, wie, jak istotne są programy antywirusowe, zabezpieczające przed intruzami. Natomiast mało kto zdaje sobie sprawę, że nawet najlepsze zabezpieczenie można pokonać, jeśli tylko sprawca dysponuje odpowiednią wiedzą, umiejętnościami i chęcią zarobku. W naszym polonijnym środowisku oprócz wyłudzania informacji w celu zdobycia pieniędzy metodą „na wnuczka”, popularne stają się oszustwa z udziałem posiadaczy osobistego komputera. Jaki przebieg ma ten proceder? Na ekranie osobistego PC pojawia się informacja o adresie aby szybko nawiązać kontakt z powodu zawirusowania systemu grożącego utratą danych. Niebawem na ekranie znajduje się kolejna informacja o tym ilu hackerów włamało się do naszego PC i jakie konsekwencje rodzi to zdarzenie. Za moment zagrożenie utratą najbardziej wrażliwych danych osiaga zenit. Co robić? Jak usunąć błędy i zabezpieczyć się na przyszłość? Trzeba wykupić antywirusowe oprogramowanie. Stawka rocznej usługi zależy od zasobności konta właściciela PC. Czasem bywa to propozycja $399 na 1 rok. Stawka zabezpieczenia na 2 lata to tylko 700 dolarów, plus koszt usunięcia dotychczasowych wirusów. Można się targować! Do wypełnienia pozostaje ankieta z informacjami o karcie kredytowej posiadacza PC i przelew na konto wybawiciela. Czy każdy użytkownik komputera wie, że istnieją bezpłatne oprogramowania antywirusowe, działające równie skutecznie jak te wysoko płatne a ograniczone terminem? Zaradni usługodawcy najuprzejmiej oferują swoje usługi, przekonując odbiorcę, że nie powinien na tym poprzestać. W końcu można uwierzyć, że zainfekowany komputer nie może się obejść bez jedynie skutecznego, tego oferowanego zabezpieczenia. A tak naprawde kto bez tego obejść się nie może? Sprzedawca, producent, dystrybutor, bo to właśnie im, dzięki spieniężeniu usługi żyje się zdecydowanie lepiej. Jak nie dać się oszukać? Nie odpowiadać na podejrzanie uprzejme "zaproszenia" i błyskawicznie skontaktować się z rzetelnym ekspertem komputerowym. Niestety, prawda miewa też inne oblicze: na każdego mac-a hacker znajdzie haka!