Praca i wypoczynek

7 maja 2015

Nie ustają poszukiwania pracy. Pracy potrzebują studenci, stali mieszkańcy, amatorzy lepszego życia, ludzie z zawodami i bez. Każdy kto potrzebuje pracy a raczej pieniędzy zdeterminowany "available & flexible". Naprzeciw ochotnikom wychodzą pomysłowe biura różnych instytucji, w tym firm ubezpieczeniowych w Wietrznym Miescie. Jedna z nich kieruje do osób młodych i chetnych ciekawą ofertę zatrudnienia. Jednym z warunków jest udział w castingu, nastepnie poddanie się testom i wreszcie wpłata $5 tys. jako udział własny w inwestycji pod nazwą "praca dla ciebie". Dla 50 nowych agentów do spraw ubezpieczeń przygotowano 22 stanowiska. Wcześniej trzeba jednak urządzić nowe biura, wyposażyć je, zawiadomić dotychczasowych i pozyskać nowych klientów aby bez przeszkód dotarli i zlecili usługi a nade wszystko zapłacili za nie. Firma o której mowa, zanalizowała stan ekonomiczny za lata ubiegłe. Wykazane straty na polisach, niewystarczające zyski i kilka innych niepokojących aspektów dają podstawę do zaproszenia na casting co najmniej 2 tys. osób. Taki casting nie jest wydarzeniem bezpłatnym. Ciekawe jak wysoki procent pobierze bank udzielając pożyczki na opłaty związane z "udziałem własnym" kandydata na pracownika. Zaczyna się od wypełnienia aplikacji.

 


Młody człowiek nie często dysponuje oszczędnościami. Pomoc banku wydaje sie nieodzowna. O tym jak uporać się ze spłatami, doradzić potrafi nie jeden manipulant finansowy. Wiedzą o tym firmy oferujące zatrudnienie pod warunkiem wpłaty na "udział własny", który stanowi szczegóne zabezpieczenie. Podobnie jak przy zawieraniu wielu innych umów, wpłata na rzecz pracodawcy jest rodzajem depozytu na wypadek pokrycia szkód, które w pracy mogą przydarzyć się każdej początkującej osobie. Zwrot depozytu? To zupełnie inne zagadnienie. Nie jest łatwo znaleźć pracę a jednak wzrasta zatrudnienie w Chicago, urzędy podają zmniejszajacą się ilość bezrobotnych a to oznacza, że fundusze zasiłkowe mają z czego płacić innym potrzebującym. Jest postęp. Tendencje wzrostowe cieszą. Jedną z propozycji rozładowania napięcia jest kurs poznawania samego siebie, własnych możliwości, odkrywania talentów w celu poprawy samopoczucia. I dobrze. Tylko jak zamienić najlepsze nawet samopoczucie na zapłatę 2 i 3 mortgages, opłat za energię, obowiązkowych ubezpieczeń, o ratach za auto nie wspominając. Dzielny Amerykanin w takim przypadku udaje się do punktu lottery, kupuje zdrapkę i czeka. Nie wygra za pierwszym razem, to poprawia sobie samopoczucie nadzieją. Nadzieja jak wiadomo odchodzi ostatnia. Ale jak wygra, to leci na wakacje! Co w podobnej sytuacji robią nasi rodacy? Też lubią grać w zdrapki. Często wygrywają!

PARTNERZY