Slowo i Piesn

7 maja 2015

Jeszcze nie przebrzmialy echa nominacji na szefa gabinetu w resorcie sprawiedliwosci w Warszawie, a juz rodacy w Chicago maja kolejny powod do zadowolenia. Tym razem odznaczona jest dzialaczka eteru. Chodzi o pochwale postawy pelnej szlachetnosci, wrazliwosci na potrzeby otoczenia, dbalosci o harmonie i piekno, slowem to czym kieruje sie kapitula przyznajac medale np: Ecce Homo. Podobne cechy jak: czynienie dobra, sprawiedliwosc i promocje wartosci chrzescijanskich, odgrywaja istotna role przy ustalaniu listy osob godnych medalu prymasowskiego: ”Zasluzony dla Kosciola i Narodu”, Ecclesiae Populoque Servitium Praestanti albo medalu Laudabilis (dla braci medycznej). Szczegolne cechy powinna posiadac osoba wyrozniona Orderem Rownych Cyryla i Metodego, Sw. Marii Magdaleny oraz Krzyza Jeruzalem. Poniewaz nominat na urzad w ministerstwie jak i dzialaczka dla dobra Polonii wyszli z kultury eteru, slowem z radia dla rodakow w Chicago, trudno nie dostrzec tworzacej sie praktyki siegania po rezerwy kadrowe za Ocean: wszak sam minister wywodzi sie z radiowcow chicagowskich! Pani, ktora otrzymala odznaczenie oglasza w swoim programie radiowym adresy polonijnych biznesow aby rodacy mogli skorzystac z produktow, uslug oraz mozliwosci kulturalnych, ktore oferuje zycie. Kolezanki i koledzy gotowi juz sa gratulowac, obdarzyc kwiatami, zaspiewac piesn, chocby z tytulu programu: “Slowo i Piesn”. W tym programie slowo przewaza, odgrywa role biznesowa, natomiast piesni slychac rzadziej niz obietnice. Powodem jest kosztowny czas antenowy jak i intrygujacy zespol pomocnikow wsrod ktorych prym wioda dwa psy rasowe oraz wnuki, o czym informacja dociera do uszu sluchaczy codziennie okolo godziny 4 po poludniu. Pospiech oraz natlok gosci, szczegolnie uzdrowicieli nie sprzyja rozpostarciu skrzydel ponad krotki sobotni poranek ale zawsze sie znajdzie kwadrans dla religii, chwila dla polityki a takze punkt o urzadzeniach dla domu i zagrody. Wsrod zaslug godnym odnotowania jest fakt, ze dzieki medalistce inni emigranci weszli w eter, prowadza wlasne programy, doczekali realizacji osobistych planow, po prostu zyja! Odznaczenie w uznaniu wieloletnich zaslug dla kultury eteru jest wiec uzasadnione a nazwiska osoby odznaczonej nie podaje, gdyz zarowno prasa jak i telewizja /inne media/ zapewnily sobie priorytet. Czcigodna medalistka zapewne oswiadczy, ze owo odznaczenie nie tylko przeznaczono dla niej, ale w uznaniu zaslug dla Polonii chicagowskiej. Pozostaje zgodzic sie z tym pogladem, dodac gratulacje i oczekiwac kolejnej nominacji, medalu albo innego uznania, zanim wsrod tworcow kultury eteru zabraknie chetnych do przeniesienia zyciowych agend gdzies w ojczyzniany resort. Niech wiec wklad w kulture swiata niesie nasza Polonia jak kaganek oswiaty z jednego mroku w inny, o przetartych juz sciezkach…

PARTNERZY