Starzy i młodzi Amerykanie

8 maja 2015

Liczba Amerykanów w wieku lat 90, lub więcej, potroiła się w ciągu ostatnich dzisięcioleci. Ma to wpływ na kształtowanie polityki społecznej, szczególnie w zakresie służby zdrowia oraz mieszkań dla ludzi w tej grupie wiekowej. Dane te pochodzą z raportu zatytułowanego ”Osoby w wieku lat 90 i starsze w Stanach Zjednoczonych w okresie od 2006 do 2008 roku.” Raport prognozuje, że populacja 90-latków może wzróść czterokrotnie w ciągu najbliższych 4 lat. Ci, którzy żyją najdłużej to w zdecydowanej większości bo aż-88% osoby rasy białej. Afroamerykanów jest w tej grupie blisko 8%, Latynosów 4%, a Azjatów 2%. Statystyczny amerykański 90-latek cierpi na conajmniej jedną dolegliwość, mieszka samotnie, lub w domu starców. Większość 90-latków to kobiety, ponieważ, generalnie, żyją one dłużej niż mężczyźni, ale ich środki finansowe są bardzo małe. Tradycyjnie za najstarszy wiek starczy uznawano dotychczas wiek 85 lat. Obecnie zaś wiek ten podwyższył się do conajmniej lat 90. W miarę starzenia się społeczeństwa rośnie zapotrzebowanie na opiekę nad ludźmi starszymi, a sytuacja pod tym względem jest niepokojąca. Stosunek osób w wieku od 90 do 94 lat z problemami zdrowotnymi jest o 13% wyższy od tych w przedziale wiekowym 85-89 lat. W miarę starzenia się Amerykanie – jak podaje raport – stają się coraz biedniejsi. Roczny dochód osoby w wieku lat 90, lub więcej wynosił w latach 2006-2008 14,760 dolarów. Prawie połowa tego dochodu, dokładnie zaś 49% pochodziło z ubezpieczenia społecznego Social Security, a 18% z innych funduszy emerytalnych.

 

92% Amerykanów w wieku lat 90 i więcej otrzymuje emerytury z Social Security. Społeczeństwo amerykańskie starzeje się nie tylko w miarę wzrostu liczby najstarszych Amerykanów, ale również z powodu złej sytuacji gospodarczej kraju, która działa jak… pigułka antykoncepcyjna. Liczba urodzin w Stanach Zjednoczonych zmniejszała się z roku na rok w ciągu ostatnich 3 lat, co zdaniem demografów było spowodowane troską o sytuację gospodarczą. Opublikowany ostatnio przez władze federalne raport na ten temat wskazuje, że spadek narodzin obejmuje wszystkie grupy rasowe i wiekowe. Wśród najmłodszych kobiet w wieku od kilkunastu do nieco ponad 20 lat spadek był największy od czasu, kiedy zaczęto gromadzić dane na ten temat to jest od lat 40. ubiegłego stulecia. Dane z lat 2008-2010 nie pozostawiają wątpliwości, że za spadkiem liczby narodzin czai się troska o sytuację materialną. A jeszcze nie tak dawno, bo w roku 2007 w Stanach Zjednoczonych odnotowano rekordową liczbę narodzin-4 miliony 300 tysięcy. Ale już w następnych latach nastąpił spadek narodzin do poziomu 4 milionów. Eksperci są przekonani, że przyczyną spadku liczby narodzin jest recesja, która według oficjalnych, rządowych danych trwała od grudnia 2007 do czerwca 2009 roku. Wytłumaczenie niżu demograficznego jest proste- kobiety, szczególnie najmłodsze wstrzymują się z założeniem rodziny ze względu na kłopoty finansowe.

PARTNERZY