Święta po polsku

19 grudnia 2021

Kilka tygodni temu mieszkańcy jednej z wielu dzielnic w Wietrznym Mieście, zamieszkałych przez naszą, polonijną społeczność przekonali się, że delikatesy prowadzone przez naszych handlowców, zamknęły podwoje. Właściciele trzech sklepów z ulubionymi produktami żywnościowymi z Polski przenieśli swoje delikatesy tam, gdzie nasi rodacy kupili swoje domy, mieszkania, działki. Jak widać, rozwijają się okolice północnej i zachodniej strony Wietrznego Miasta. Niektórzy wybierają dalekie południowe strony naszej aglomeracji. Dotychczasowi mieszkańcy będą zaopatrywać się w odległych miejscach. Nadchodzi czas przygotowań wieczerzy wigilijnej i świątecznych smakołyków na Święta Bożego Narodzenia. Naszym bliskim, którzy żyją w innych stanach, tam, gdzie nie można kupić polskich potraw wysłaliśmy w prezencie pierniczki, kabanosy i kiełbasy pakowane hermetycznie i opłatek. A tu podrożały produkty z grzybami, coraz trudniej o dobry susz na kompot, za to nie brak dodatków do makówek, pierników na miodzie z orzechami i polewą z prawdziwej wedlowskiej czekolady. Ceny zwyżkują, ale na święta niczego nie może brakować. Wyjazd w inne strony naszego miasta, gdzie znajdziemy odpowiednie produkty, to jednak wyprawa. W jedną stronę trzeba pokonać kilkanaście mil. Na północy i w południowych dzielnicach Wietrznego Miasta nasi amerykańscy sąsiedzi bardzo chwalą polonijne delikatesy. W porównaniu z typowo lokalnymi produktami, smaki naszych wyrobów budzą zachwyt smakoszy po każdej próbie. Takie produkty jak salceson, krupnioki, kabanos, flaczki z majerankiem czy golonka nie są powszechnie znane tubylcom rozmiłowanym w fast food. Od pewnego czasu lokalna amerykańska telewizja poleca w soboty kolejną edycję programu kulinarnego z udziałem naszych, góralskich dziewcząt. To synowa z teściową przyrządzają polskie potrawy w wielu smakach. Tubylczy smakosz ma więc promocję do zintensyfikowania poszukiwań nowych produktów. Na razie kupują gotowe zupy z garmażerki i polish sausage. Niektóre rodzaje pierogów mają też swoich zwolenników, konkurencja powinna się odezwać, aby opanować ten chłonny rynek. Na deser zawsze dobrze sprzedają się serniki, słodkie kołaczki, a w zimowym sezonie faworki i pączki. Na świąteczny stół można nabyć biały obrus, opłatek, świecę z polskimi ozdobami. Zamiast jednego dużego drzewka popularne są stroiki z gałązką albo choinki w doniczkach, wszystko ekologiczne. Odpowiednio eksponowane piwo znajdą nie tylko stali nabywcy. Zaradni handlowcy, przed świętami oferują kolorowe ozdoby choinkowe z Polski; to bombki (bańki), dobry pomysł na świąteczny prezent. Szklanki, kubki czy banieczki z napisami stanowią dowód szczerych życzeń; kto by nie chciał otrzymać zyczeń: „Wesołych Świąt” i „Szczęśliwego Nowego Roku” albo po angielsku: ”Merry Christmas and Happy New Year”! Czy to dzieła sztuki, czy, jak mówią złośliwi, dowód kiczu, rozstrzyga zwykle ilość wydanego pieniądza i życzliwość gościa. Niech spełnione, także pod względem handlowym, świąteczne marzenia, wyzwolą radość z nadziei wspólnego doczekania lepszych dni. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

PARTNERZY