W katakumbach

7 maja 2015

W cieply, jak na koncowke listopada, niedzielny wieczor w Chicago, zebrali sie rodacy w ilosci ponad 300 osob aby przywitac gosci z Polski, byla minister spraw zagranicznych p. Anne Fotyge oraz posla, p. Antoniego Macierewicza wraz z osobami towarzyszacymi. Spotkanie z Polonia odbylo sie w podziemiach kosciola pod wezwaniem Sw. Trojcy, w Chicago, stad mowa "o katakumbach". Malo kto wiedzial, ze goscie po pobycie w Waszyngtonie zawitaja do Chicago aby spotkac sie z Polonia. A jednak przybyli, poinformowali o celu swej misji, pokazali zdjecia, krotka relacje filmowa z wydarzen na miejscu katastrofy smolenskiej oraz odpowiadali na pytania. Po obejrzeniu materialow, Polonia posmutniala; starsi wsrod ktorych bylo wielu sybirakow, nie mogli uwierzyc, ze ta ziemia po raz kolejny tak laskawie przyjela rodakow. Film zawieral migawki z rozdrabniania szczatkow samolotu, z uzywania ciezkiego sprzetu do “wygladzenia terenu” i innych czynnosci, wskazujacych na niszczenie dowodow rzeczowych przez pracownikow strony rosyjskiej na miejscu tragedii, w kilka dni po 10 kwietnia br. Z wypowiedzi gosci mozna bylo wnioskowac, ze konieczne jest wszczecie postepowania, w celu wyjasnienia przyczyn usuwania dowodow poprzez celowe ich niszczenie. Ten aspekt wskazuje na bledy w strategii dochodzenia do prawdy. Polonijne media nie wspominaly o tej wizycie. Moze zadzialal drugi obieg skoro sala w podziemach kosciola, niemal pekala w szwach. Srednia wieku osob na sali nie przekraczala 80 lat, chetnych po polwieczu bylo najwiecej, mlodziez do lat 30 reprezentowalo kilka osob w tym jeden z gosci, syn sw. pamieci Janusza Kurtyki. Wsrod zebranych przewazali mezczyzni i to oni odwaznie podchodzili do mikrofonu, zadawali pytania, na polemike nie bylo czasu ale zdazyly z pytaniami az dwie przedstawicielki plci wzgardzonej. Nowych rezolucji nie zglaszano. Zdecydowani skladali podpisy pod projektem powolania miedzynarodowej komisji do zbadania katastrofy smolenskiej. Apel ten aprobowalo juz ponad 330 tysiecy osob. Jak powiedzial pan posel, delegacja przyleciala do Waszyngtonu z misja informacyjna. Na miejscu okazalo sie, ze senatorowie, kongresmani a takze wielu przedstawicieli wladzy wykonawczej nie zna sprawy tragedi smolenskiej. Dotychczasowa wiedza amerykanskich politykow opiera sie na pogladach, jakoby polscy piloci, bez znajomosci jezyka rosyjskiego, wykonujacy rozkaz ladowania mimo obiektywnych przeszkod, zasluzyli na miano sprawcow katastrofy. W sprawie tej tragedii nikt nie ma monopolu na prawde. A jednak, w dobie tak niebywalego postepu mysli, rozwoju nauki i techniki, ile mozna na nia czekac? O prawde katynska rodziny ofiar walcza juz ponad 60 lat. Katyn, wies, kilka mil od Smolenska, aktualnie tylko 18 km w kierunku zachodnim, przy granicy z Bialorusia. Tragiczna rocznice rozstrzelania ponad 22 tys. polskich jencow uczcilo wlasnym zyciem 96 ofiar w dniu 10 kwietnia 2010 r. Mozna o tym pisac, mozna wyprodukowac film i pokazac swiatu. Niechby obejrzeli takze ci niezorientowani politycy. Mozna jeszcze wiecej, tylko kto za to zaplaci? Podatnik polski, ktorego nie stac czy amerykanski, bez zadnej wiedzy a wiec nie zainteresowany, choc jak zwykle deklarujacy dbalosc o szerzenie zasad demokracji w swiecie…

PARTNERZY