Wizowa wizyta premiera Belki

8 maja 2015

Zakonczona niedawno wizyta premiera Marka Belki w Waszyngtonie miala na celu glównie omówienie ze strona amerykanska kwestii udzialu Polski w stabilizacji Iraku. Jednak dla wielu Polaków zarówno tutaj, w Stanach Zjednoczonych jak i w Polsce wazniejszym celem byla kwestia zniesienia wiz amerykanskich. I podobnie jak podczas styczniowej wizyty prezydenta Kwasniewskiego w Bialym Domu, równiez premierowi Belce nie udalo sie uzyskac zadnych ustepstw strony amerykanskiej w tej sprawie. Prezdent Bush powiedzial, o czym bylo juz wiadomo przed wizyta premiera Belki, a mianowicie, ze strona amerykanska wprowadzi wstepna odprawe w Warszawie dla Polaków udajacych sie z wizyta do Stanów Zjednoczonych. Ewentualne zniesienie oplat wizowych dla Polaków pozostaje pod znakiem zapytania, gdyz jest to projekt ustawy wniesiony do Kongresu, który obecnie jest na przerwie wakacyjnej, a gdy powróci bedzie mial bardzo niewiele czasu, by zajac sie wieloma duzo wazniejszymi sprawami niz oplaty wizowe dla Polaków. Wlasciwie trudno sie dziwic, ze strona amerykanska nie chce wogóle dyskutowac sprawy zniesienia wiz. Sygnalizowali to wielokrotnie przedstawiciele wladz USA. Pani Heather Conley, odpowiedzialna w Departamencie Stanu za stosunki amerykansko-polskie, powiedziala mi w czasie wywiadu, który przeprowadzilem z nia przed 2 miesiacami, ze Stany Zjednoczone nie tylko nie maja zamiaru zniesienia wiz dla Polaków, ale na domiar chca sprawdzic i niewykluczone, ze cofnac uprawnienia do wjazdu do USA bez wizy obywatelom krajów, posiadajacym umowy o ruchu bezwizowym ze Stanami Zjednoczonymi. Chodzi o 27 glównie zachodnioeuropejskich krajów jak Francja, Niemcy, Wlochy etc… A fakt, ze Polacy pomagaja Amerykanom w zaprowadzaniu porzadku w Iraku nie ma zupelnie wplywu na kwestie wiz. I co do tego Amerykanie sa bardzo stanowczy. Doceniaja wysilek i cene krwi ze strony polskiej, ale nie zamierzaja sie za to rewanzowac zniesieniem wiz i mówia o tym otwarcie, bez ogródek. Profesor Zbigniew Brzezinski, który bardzo trzezwo ocenia stosunki amerykansko polskie powiedzial ostatnio:
-Moim zdaniem, nie mozna przesadzac i tracic poczucia rzeczywistosci, domagajac sie rzeczy, które sa w tej chwili po prostu nierealne. Chodzi tu zwlaszcza o zniesienie amerykanskich wiz. W tej sprawie Polska chyba za daleko odeszla od rozsadnej oceny stanu rzeczy. Zniesienie wiz oznaczaloby bowiem calkowite otwarcie drogi dla emigracji zarobkowej do Stanów Zjednoczonych. A to jest w obecnej chwili niemozliwe, tym bardziej ze Polska sama przeciez nie prowadzi takiej polityki wobec innych panstw.
Wladzom amerykanskim chodzi zarówno o zabezpieczenie przed naplywem sily roboczej z Polski na tutejszy rynek pracy, jak i o uszczelnienie granic, co w chwili obecnej jest absolutnym priorytetem. W waszyngtonskich kuluarach mówi sie, ze Polacy nie graja w otwarte karty domagajac sie zniesienia wiz. Nie trudno sie bowiem domyslic, ze w zamysle maja chec eksportowania czesci swych bezrobotnych do Stanów Zjednoczonych. A Ameryka sie przed tym broni. Co ciekawe równiez w Polsce podnosza sie glosy, ze wlasciwie utrzymanie wiz to zadna tragedia. Oto jeden z takich komentarzy zaczerpniety z internetowych listów do Gazety Wyborczej:
-To trzeba dobrze zrozumiec. Nam jest potrzebne unormowanie sytuacji ekonomicznej kraju a nie ucieczka najwartosciowszego elementu do innych krajow. Gdyby poziom zycia w Polsce byl na poziomie Stanow to problem wiz prawdopodobnie by nie istnial. Z analiz osob wyjezdzajacych wynika, ze ci co wracaja to praktycznie nie otrzymuja odmow. Problemem jest deprecjacja poziomu wielu wybitnych specjalistow, ktorzy sa potrzebni krajowi. Mozna zaryzykowac twierdzenie, ze w obecnej sytuacji spolecznej i ekonomicznej dobrze jest, ze wizy istnieja. Pozostaje oczywiscie argument, ze restrykcja jest niehonorowa. To prawda.
Inny glos z Polski na temat wiz jest taki: “Temat wiz jest nudny i upokarzajacy i tak wogóle to z braku innych spraw popychaja go media.” Ale nie tylko mediom zalezy na podtrzymywaniu tego tematu. Do ogólnopolskiej dyskusji o wizach amerykanskich dla Polaków wlaczyl sie niespodziewanie Lech Walesa, który najwyrazniej poczul sie dowartosciowany niedawna podróza do Waszyngtonu na pogrzeb Ronalda Reagana . Walesa powiedzial, ze obecnie istnieje najwieksza szansa na zniesienie wiz, ale trzeba w tej sprawie rozmawiac z Amerykanami zdecydowanie. “Placimy krwia za bledy polityków amerykanskich, a oni nas traktuja jak piate kolo“ – mówil Walesa. Amerykanie szanuja bogatych, mocnych i madrych, a my jestesmy zakompleksiona gaska.” W opinii Lecha Walesy nalezy Amerykanom pokazac ile zarobili a upadku komunizmu – dzieki powstaniu nowych rynków zbytu i temu, ze nie musza sie zbroic. W przekonaniu bylego prezydenta Amerykanom nalezy wystawic rachunek za wepchniecie Polski w komunizm w 1945 roku. Walesa napisal list w tej sprawie do prezydenta Busha, ale listu jeszcze nie wyslal. Wyglada na to, ze Walesa rozpoczyna uwerture przed kolejna prezydencka kampania wyborcza w Polsce, w której mimo bardzo niskich notowan zamierza wystartowac, a wizy to tylko okazja na zwrócenie na siebie uwagi. A wracajac do wizyty Belki to bylo wiele cieplych slów, choc malo konkretów, a najwiekszym sukcesem wizyty nowego szefa polskiego rzadu w USA bylo to, ze mimo natloku zajec zwiazanych z kampania wyborcza, prezydent George W. Bush znalazl czas dla polskiego premiera .

PARTNERZY