Włamywacze nie żartują!

8 października 2017

Północna część aglomeracji Wietrznego Miasta ma pewną specyfikę bezpieczeństwa. Jednak coraz częściej łupem złoczyńców stają się pozostawione w domach lub w pojazdach przedmioty, w tym kosztowności i pieniądze. Wielu naszych rodakom, którzy zmienili miejsce zamieszkania z Jackowa na Prospect Hts. albo Lake Forest, wydaje się, że można wyjechać na kilka godzin bez zamykania okien lub drzwi i bram w rezydencji. Dobrze, jeśli ktoś zaopatruje swoje posesje w urządzenia alarmujące, w kamery lub inne, monitorujące otoczenie albo głośno ujadającego psa. Na każdą akcję "specjaliści włamywacze" znajdują sposób.Policja ostrzega, żeby zabezpieczać domy i mieszkania przed wizytą nieuprawnionych, nieproszonych gości. Niestety zdarzają się przypadki, że gospodarz zaprosi osobę nieznajomą do domu, a po takiej rozmowie znika z mieszkania jakiś cenny przedmiot albo nawet żywa gotówka, praktycznie nie do odzyskania mimo wykrycia i ujęcia sprawcy. Włamanie łączy się z dodatkowym niebezpieczeństwem użycia broni. Bywa, że pozostawione w domu dzieci, osoby starsze albo zwierzęta podczas nieobecności gospodarzy mogą gwałtownie reagować na wizytę nieproszonych gości. Z kolei nieproszeni goście, którzy nie oczekiwali obecności kogokolwiek tłumaczą w sądzie, że ich reakcja, często z użyciem niebezpiecznego przedmiotu albo narzędzia była wynikem samoobrony, przed niewspółmiernie dotkliwą reakcją osoby zaskoczonej. Impertynencja sprawców jest jednym z dotkliwych aspektów. Gorzej gdy w wyniku rękoczynów, następuje uszkodzenie ciała, inne dotkliwe obrażenia. Przed nami zabawy halloweenowe, pojawiają się przebierańcy, zatem ostrożności nigdy za wiele. Warto też zwrócić uwagę na dostawców towarów, szczególnie pizzy dostarczanej wieczorem a w ciągu dnia na wizyty osób z pakietem nie zamówionych specyfików albo ulotek z reklamą towarów i usług. Dotychczasowi specjaliści od wyłudzania pieniędzy weryfikują metodę na wnuczka w potrzebie i przed akcją dokładnie sprawdzają rozkład zajęć i obecność domowników. W dzielnicy Portage Park włamywacze upodobali sobie jeden adres i trzykrotnie w odstępach kilku dni dokonywali włamań pod nieobecność mieszkańców aż ci zorientowali się, że giną nie tylko sprzęty i zaczęli dokładnie zamykać drzwi i okna przed wyjściem z domu. Nie ustają włamania do samochodów, pozostawionych na parkingu z uchylonym oknem albo kluczykami w stacyjce. Przed jednym z naszych, popularnych deli, na parkingu gdzie zdarzały się włamania i kradzieże przedmiotów z pojazdów, pewnien właściciel zostawił pojazd z kartką, na której napisał: "out of gasoline". Jeśli tylko ten prosty sposób odstrasza włamywaczy, to miejmy nadzieję, że ewentualny amator cudzego mienia przeczyta napis i odstąpi od zamiaru włamania. Tym niemniej lepiej schować laptop, a nawet zwykły przedłużacz i zasilacz.

PARTNERZY

single.php