Współczesne plagi

7 maja 2015

Jak podają wiarygodne, biblijne źródła: za nieposłuszeństwo, nieprzestrzeganie umów, oszustwa i inne grzeszki, ludność przed tysiącami lat cierpiała 10 plag egipskich. Nie siedem lecz 10! Czy dzisiaj jesteśmy pozbawieni nieszczęść? Stan Illinois i okolice nawiedzają jesienią tornada, zimą wir polarny, wiosną ulewy i powodzie, latem upały. Animatorzy rozrywki z użyciem żetonów opowiadają o niebywałej grabieży w hazardzie. Tak jakby miejsca hazardu miały być z założenia centrami uczciwości. Wyjście z Egiptu do Ziemi Obiecanej przyspieszały naloty szarańczy. Dzisiaj wystarczą urządzenia zwane dronami. Szkód narobią więcej niż przysłowiowa szarańcza. Albo choroby; dawniej trąd, dzisiaj HIV i inne jeszcze nieodkryte w laboratoriach uczonych świata. Dawniejsza plaga ciemności to dzisiaj kataklizm klimatyczny. Krótko rzecz ujmując, efektem zmian klimatu są aktualnie nasilające się starania o zapłatę kwot klimatycznych. Niestety, obciążają one ponad miarę budżety winowajców. Przerażenie Polonusów w Wietrznym Mieście wywołuje nie tyle aura: zimą – syberyjska, latem – tropik lecz błyskawiczna reakcja podwyżek cen na większość niezbędnych do życia towarów. Powoli, wzwyż i na stałe utrwala się cena paliwa, limitująca dojazdy do pracy. Zwyżkuje cena nieruchomości, produktów żywnościowych i każdego innego przedmiotu, bez polepszenia cech jakości. Zmniejsza się ilość rejsów LOT-em do Polski; w końcu bieżącego roku rejsy te odbywać się będą wyłącznie w porze nocnej do i ze stolicy, odpada bezpośrednie połaczenie z Krakowem.

 


Człowiekowi zapracowanemu trudno jest śledzić każdą nowinę o zmianach. Może dlatego zamiast analizować treść wiadomości, wychodzą rodacy na spotkania, rozmawiają na wiecach, uczestniczą w marszach pod różnymi hasłami, w rozmaitych intencjach. Po marszu ulicami centrum polonijnego Chicago, rodacy przebrani za królów, dzieci za aniołów, inni za ich czerwono-czarnych oponentów a wszyscy z udziałem autentycznych górali, muzyków i osób zakonnych. Jak karnawał to zabawa ale w tym sezonie o wielkich balach nie słychać. Amerykańskie media zachęcają aby wczesnym sobotnim popołudniem wyruszyć w downtown spod 230 S.Dearborn, wraz z kardynałem Francisem Georgem, z biskupem wyznawców prawosławnych, z kongresmanem Danem Lipińskim i działaczami fundacji planowania rodziny by pomarszerować, promując ideę życia. Zgromadzeni mają zachęcać do ochrony życia poczętego, pro life. W jakim celu, pytają zwolennicy pro choice, skoro życie takie kosztowne, czasy niepewne a wychowanie młodzieży trudne i niewdzięczne jak nigdy wcześniej. Jest kilka aspektów, a jeden związany ze skutkami powołanych na wstępie plag. Być może dzisiejsza młodzież, chroniąc siebie przed dolegliwościami, zostawi trochę miejsca w kabinie dla nas, rodziców czy dziadków, którzy pomogą w miękkim lądowaniu i dobrym urządzeniu się na nowej, przyobiecanej ziemi. Historia zna podobne przypadki, lubi się też powtarzać.

PARTNERZY

single.php