Wspomnienie o Prezydencie Reaganie

8 maja 2015

Smierc bylego prezydenta Ronalda Wilsona Reagana wywolala spore poruszenie amerykanskiej opinii publicznej, choc juz od 10 lat bylo wiadomo, ze cierpi on na nieuleczalna chorobe Altzchajmera i w kazdej chwili spodziewac sie mozna fatalnej wiadomosci. Mówiac o prezydencie Reaganie chcialbym to uczynic przede wszystkim z perspektywy moich wlasnych wspomnien i kontaktów z Ronaldem Reaganem. Gdy w 1981 obejmowal on prezydenture po wygranej z politycznym nieudacznikiem Jimem Carterem Ameryka znajdowala sie w tarapatach, 52 amerykanskich zakladników bylo przetrzymywanych w ambasadzie amerykanskiej w Teheranie przez muzulmanskich rewolucjonistów, niepowodzeniem zakonczyla sie próba odbicia ich przez uczestników specjalnej misji wojskowej. Co wieczór telewizja amerykanska pokazywala skrepowanych, z zaslonietymi oczami Amerykanów, z których szydzili muzulmanscy bojownicy w Iranie. Ameryka czula sie upokorzona, slaba i bezradna. W chwili objecia wladzy przez Ronalda Reagana zakladników uwolniono i choc byla to ze strony ajatollaha Chomeiniego – przywódcy rewolucji islamskiej w Iranie, polityczna gra, to jednak juz od samego poczatku swej prezydentury Ronald Reagan zdobyl sobie opinie mocnego polityka, dla którego nie ma rzeczy niemozliwych w polityce swiatowej i u siebie w kraju. Drugi dobrze zapamietany przeze mnie obraz to 13 grudnia, w Polsce wprowadzenie stanu wojennego, a w USA nieco pózniejsze wystapienie telewizyjne Ronalda Reagana, który potepiajac to drakonskie posuniecie komunistycznych wladz PRL zaapelowal jednoczesnie do Amerykanów, aby na znak pamieci o Polakach odcietych od swiata, bo przeciez stan wojenny doprowadzil do calkowietgo zerwania lacznosci i wewnatrz kraju i ze swiatem, otóz Ronald Reagan zaapelowal do spoleczenstwa amerykanskiego, by na znak pamieci i solidarnosci z Polakami postawili w oknach zapalone lampy, lub swiece. I faktycznie po tym wystapieniu prezydenta, bardzo dramatycznym dla nas Polaków tutaj w Ameryce, w wielu oknach w amerykanskich domach zaplonely swiatla. Z ta zapamietana chwila wiaze sie jeszcze jedna – po ogloszeniu stanu wojennego – historia. Swoje posluszenstwo wladzom stanu wojennego w Polsce wypowiedzieli dwaj polscy ambasadorzy – Romuald Spasowski -ambasador w USA i Zdzislaw Rurarz – ambasador w Japonii. Nie watpie, ze wladze amerykanskie, lacznie z samym prezydentem Reaganem zdawaly sobie sprawe z dramatu tych decyzji. Prezydent Reagan, pamietam, przyjmujac po raz pierwszy po tej decyzji w Bialym Domu ambasadora Spasowskiego wyszedl do niego przed Bialy Dom i tam go wital; byl to niezwykly i serdeczny gest, bo przy calej swej nieustepliwosci politycznej, Reagan byl dobrym i cieplym czlowiekiem, który nie wahal sie tego okazywac i wlasnie tak uczynil w przypadku ambasadora Spasowkiego dajac mu tym gestem, wyjsciem przed Bialy Dom do zrozumienia, ze rozumie jego ciezka decyzje, i docenia osobiscie jego dramat. Mialem tez niezwykla okazje byc w Bialym Domu za prezydentury Ronalda Reagana i spotkac sie z nim osobiscie. Byl rok 1984 i polska redakcja Glosu Ameryki w Waszyngtonie, w której wtedy pracowalem, zlecila mi udanie sie do Bialego Domu, aby przygotowac relacje z obchodzonego co roku w sierpniu Tygodnia Narodów Ujarzmionych. Byla to uroczystosc, której celem bylo przypomnienie faktu, ze na swiecie zyja cale narody, wsród nich Polacy, znajdujace sie pod jarzmem komunizmu. Moim zadaniem bylo nagranie oswiadcenia, które mial zlozyc prezydent z tej okazji i pózniej przygotowanie w oparciu o to nagranie relacji. Znalazlem sie w holu zachodniego skrzydla Bialego Domu wraz z grupa dziennikarzy i przedstawicielami grup etnicznych, które wywodzily sie z narodów ujarzmionych. Nagle zrobilo sie male poruszenie, zasalutowal obecny tam oficer marines i przed przygotowanym mikrofonem stanal Ronald Reagan. Rzucil mi sie w oczy fakt, ze byl nieskazitelnie ubrany w ciemny doskonale skrojony garniur, bez jednej faldki, pieczolowicie przygotowana fryzura i szeroki, usmiech zawodowego aktora, który ujmowal i przyciagl do jego osoby. W osobistym kontakcie Reagan robil doskonale wrazenie. Po skonczonym przemówieniu pozowal chetnie do fotografii i rozmawial z uczestnikami spotkania. Stalem w odgrodzonej sznurem czesci dla dziennikarzy i nie moglem wyciagnac reki do prezydenta, choc byl ode mnie o krok. Pózniej, gdy Ronald Reagan przybyl do siedziby Glosu Ameryki, polozonej o kilkaset metrów od siedziby Kongresu USA, wraz z grupa kolegów sledzilem przez male okienko w studiu nagraniowym, jak przygotowuje sie do wystapienia radiowego. Reagan urodzil sie w naszym stanie – w Illinois w miejscowosci Tampico w 1911 roku. Byl dobrym sportowcem, doskonale plywal i byl przez pewien czas radiowym sprawozdawca sportowym, ale, gdy podczas wizyty w Kalifornii stanal do konkursu aktorskiego i go wygral przeniósl sie na zachodnie wybrzeze, rozpoczal kariere filmowa i sciagnal tez tam swoich rodziców. Kariere polityczna Ronald Reagan rozpoczal dopiero w wieku 55 lat, kiedy po raz pierwszy ubiegal sie o urzad gubernatora Kaliforni. Wygral wybory i urzad gubernatora sprawowal przez dwie kadencje, by pózniej startujac z republikanskiej platformy konserwatywnej, która po latach liberalizmu w spoleczenstwie amerykanskim ozywil, wygral wybory prezydenckie z Jimmi Carterem. Polityka jest sztuka, dla Ronalda Reagana byla to sztuka dokonywania rzeczy niemozliwych – napisal ameryakanski historyk Richard Norton Smith, który zajmuje sie analiza historii prezydentów. Reagan podejmowal sie zadan, które dla innych wygladaly jak niemozliwe, a nawet szalone. W wielkiej polityce doprowadzil do redukcji aresenalów nuklearnych i do upadku ZSRR do czego przyczynila sie inicjatywa znana jako Wojny Gwiezdne. Byl to w znacznej mierze bluff, ale skuteczny. Sowiecka Rosja, ciagnaca gospodarczo resztkami sil doszla do wniosku, ze nie dorówna Ameryce w budowaniu parasola ochronnego przed rakietowymi atakami nuklearnymi i spasowala.

Reagan byl bardzo propolskim prezydentem. Nie tylko popieral calym sercem walke NSZZ Solidarnosc i oblozyl sankcjami wladze PRL, ale umozliwil Polakom, których stan wojenny zaskoczyl w USA, pozostac w Ameryce. W 1986 roku administracja Reagana wprowadzila amnestie imigracyjna, która objela równiez bardzo wielu Polaków. I to glównie dzieki tej amnestii obecnie do Stanów Zjednoczonych wciaz przyjezdzaja na pobyt staly czlonkowie rodzin tamtych imigrantów, którym dzieki proemigranckiej polityce Reagan udalo sie uzyskac tu staly pobyt. Prezydent Ronald Reagan mial tez na swym koncie potkniecia i niepowodzenia. W polityce wewnetrznej doprowadzil do deficytu budzetowego, który pozostawil mase dlugów rzadowych. W polityce zagranicznej poparl Saddama Hussaina w wojnie Iraku z Iranem, przymykajac nawet oczy na uzycie przez Husseina broni chemicznej przeciw wlasnej ludnosci. Wyslal zolnierzy amerykanskich do Libanu z nieprzemyslana akcja stabilizacji tego kraju. Akcja ta zakonczyla sie zamachem na koszary marines w Bejrucie. Zginelo w nim 241 Amerykanów. Wreszcie Reagan zaaprobowal bez wiedzy Kongresu sprzedaz broni do Iranu, aby doprowadzic do uwolnienia amerykanskich zakladników w Libanie i pomóc prawicowej partyzantce w Nikaragui. Ale Reagan zapisal sie w pamieci wielu Amerykanów jako jeden z najbardziej wplywowych prezydentów, z lista sukcesów dluzsza niz porazek. Równiez Polacy beda pamietac Ronalda Reagana z jak najlepszej strony.

PARTNERZY