Dobry zwyczaj, nie pożyczaj!

26 listopada 2023

Dobry zwyczaj nie pożyczaj, jeszcze lepszy nie oddawaj. Czy w ten sposób powstawały fortuny? Jak obracamy pieniędzmi dzisiaj, w warunkach ograniczeń obrotu gotówką? Czy tajemnica bankowa nie stała się przeżytkiem?

Kiedyś o pieniądzach w Ameryce mówiło się, że dolary leżą na ulicy. Wystarczy się schylić, podnieść i zainwestować, pomnożyć. Ale dzisiaj nic się nie ukryje, podatki rosną szybciej niż dzieci, a nadzór finansowy nie ułatwia obrotu. Pożyczaniem pieniędzy na większe zakupy, w odpowiednich ilościach zajmują się specjalistyczne firmy. Nie znaczy to, że w codziennym życiu nie spotykamy propozycji pożyczki pewnej, niewielkiej kwoty. Zależy kto, ile potrzebuje oraz kto pożycza. Ważne jest przyrzeczenie zwrotu i termin. Dla kogoś 100 dolarów jest dużą kwotą, a dla innej osoby nawet tysiąc lub kilka tysięcy dolarów nie stanowi problemu. Jeśli jest potrzeba pożyczki na konkretny cel, to czy lepiej pożyczyć u obcej osoby czy w rodzinie? Oddać, czy poczekać aż pożyczkodawca upomni się? Co z odsetkami? Czym są odsetki, procent? Pożyczka w firmie najczęściej łączy się z propozycją zapłaty pewnego procentu, jako wynagrodzenia za korzystanie z cudzych pieniędzy. Kto kupował dom lub inną nieruchomość i zaciągał pożyczkę, ten wie, że spłata odsetek wyprzedza spłatę długu zasadniczego. Aby mieć pewność odzyskania pożyczonych pieniędzy firma zabezpiecza spłatę na przedmiocie pożyczki. Jednak w przypadku drobniejszych kwot, działamy jak dżentelmeni, bez umowy, bez zastawu, bez zabezpieczenia. Najczęściej w przekonaniu udzielenia pomocy (często doraźnej) i w zaufaniu rychłego zwrotu. Gdy pożyczkodawca przypomina o terminie spłat, a dłużnik unika kontaktu, trzeba udać się po pomoc. Sondujemy możliwości u osób bliskich pożyczkobiorcy, potem krok do kolegów dłużnika, do pracodawcy. Jeśli i to nie skutkuje, czas po pomoc do prawnika. Tylko jak przekonać go do podjęcia sprawy, gdy dług jest niewielki a ściągalność skomplikowana? Oprócz opłat w sądzie, kosztów dojazdu i innych wydatków trzeba zapłacić wynagrodzenie. Czy dłużnik zwróci koszty odzyskania długu? A jeśli nie pracuje, albo wyjechał? Darować pieniądze? Można sto, nawet kilka setek ale jak podarować kilka tysięcy dolarów? Nie takie było dżentelmeńskie przyrzeczenie! Jak zminimalizować ryzyko straty? Po pierwsze, nie wręczać kolejnej, następnej pożyczki, współpracować z dłużnikiem, nie opuszczać go w potrzebie (np: znalezienia pracy), być w kontakcie z jego otoczeniem. Wzmóc czujność, gdy spóźnia się zapłatą. Poszukać kogoś, kto odkupi dług. Obrót pieniędzmi, na zasadach dżentelmeńskich, stanowi spore ryzyko. Stąd ludowe porzekadło: „uważaj, gdy wyrządzasz komuś przysługę (nie rób komuś dobrze, nie będzie ci źle). Nic tak nie kończy przyjaźni jak niedomówienia finansowe. Natomiast podarunek, datek pieniężny, nawet niewielki wyznacza ścieżkę życzliwości, potrafi zmienić nastawienie z niechętnego na umiarkowanie przyjazne.

PARTNERZY