Plotka wciąż w modzie

11 czerwca 2023

Czy plotka pomaga w życiu, czy szkodzi, a może spełnia inne funkcje? Oprócz opowiadań napisanych, wystawionych w teatrach czy sfilmowanych mamy najprostszą, najstarszą rozrywkę w postaci ustnych przekazów.

Tę niesformalizowaną działalność tworzą przekazy ustne, plotki. Cechami interesującej polonijnej plotki jest sensacja i trudność zweryfikowania bazowej informacji. Generalnie narzekamy na brak czasu. Ale gdy zdarzy się szeptana wiadomość, mało kto przejdzie obojętnie. Najchętniej słuchamy szczegółów z życia naszych nieprzyjaciół. Pewna doza satysfakcji z cudzego potknięcia poprawia niedowartościowanie towarzystw zarówno rejestrowanych jak i działających dziko, w plenerze. Chcąc czy nie, doświadczamy przykładów tej rozrywki. Częstokroć sami ja kolportujemy. Wystarczy ocenić zewnętrzne przejawy zamożności np: nowego ubrania, nowej torebki, albo nowego samochodu na podjeździe sąsiada. Zanim ustali się, że to „życie na kredycie”, zanim poznamy realną wartość przedmiotów, już dzielimy się tym z najlepszą koleżanką. Od czego fantazja, przypuszczenia i wnioski. Rola stugębnej plotki nie polega tylko na zabawie. Przekazy „kto z kim” albo „skąd na to miała” wyrządza nieraz wiele szkód. Krąg plotkujących jest równie demokratyczny jak ustroje, w których każdy egocentryk dba o własny interes. O innych dba o tyle, o ile temat plotki może się przydać w realnym biznesie. W domowym zaciszu można pomarzyć, dlaczego innych stać na więcej. Jeśli przyjąć, że w każdej plotce jest coś z prawdy, to jak wytłumaczyć pomyłkę. Szczególnie, gdy sąsiadka wchodzi do domu z inspektorem budowlanym, który ma ocenić możliwości rozbudowy obiektu. Natomiast baczny sąsiad, obserwator dostrzega jedynie przystojnego, młodego człowieka obok grzecznej sąsiadki i szybko telefonuje do jej męża. Komentuje to wydarzenie, jakby na podjeździe do garażu wylądowali kosmici. Według większości mieszkańców okazałych rezydencji w Wietrznym Mieście, a szczególnie na przedmieściach, taki sąsiad to skarb. Jego obserwacja może uratować życie, mienie albo jedno i drugie, wszędzie tam, gdzie coraz trudniej o pomoc. W większości plotek bywa jak w starym sucharze (dowcipie) o rozdawaniu rowerów. W ubiegłym wieku w pewnym bratnim kraju rowery były w użyciu ale nie jako nagroda, lecz sprzęt, wyposażenie do ścigania tych, który nie zgadzali się z założeniami reżimu. Niby prawda a jednak nie cała i nie tak soczysta jak z odległego Erewania. Starsi pamiętają ile śmiechu wywoływały podobne przekazy. Nasze współczesne, polonijne plotki osiągają ten sam efekt zaskoczenia, niedowierzania, uśmiechu. Zwykle kręcą tę osobę, która chce słuchać aby podać dalej. I chociaż plotka jest rozrywką tanią i często zabawną, to nie każdemu i nie zawsze wychodzi na zdrowie.

BARBARA MARTA ŻMUDKA

PARTNERZY