Sprzedam dom wraz z biblioteką!

17 grudnia 2023

Do czego służy książka? Czy tylko do czytania? Może być prezentem albo uzupełniać go. Książka służy też do obejrzenia zewnętrznej szaty graficznej! Jaką rolę miewa książka w życiu naszej społeczności w Wietrznym Mieście?

Czytamy regularnie czy tylko czasem, pożyczamy czy kupujemy książki? Z jakiego zakresu wiedzy gromadzimy książki albo wymieniamy się z przyjaciółmi? Weźmy ceny książek z zakresu beletrystyki. Ostatnio 1 egzemplarz nowej książki można było nabyć na kiermaszu polonijnym za 3 dolary. Ale pod pewnymi warunkami kumulacji ilościowo-cenowej. I to niezależnie od treści! Jak w wielu miejscach, także w Wietrznym Mieście brakuje nam czasu na czytanie książek. Oglądamy książkę, okładki, przerzucamy kartki. Znacznie wygodniej jest odsłuchać treść z audiobooka. Czy rozmawiamy o tym, co przeczytamy, czy tylko zaliczamy kolejnego autora, a fabuła ginie w domysłach? Książka zawiera nie tylko zapisane kartki. Ma też obwolutę, okładkę, grafikę, zdjęcia, obrazki. Książka w domu, na półce świadczy przeważnie o tym, że ktoś ją czytał. Poznał treść, wie o co chodzi. Jeśli jest dużo książek, to mamy bibliotekę. Poukładane równo grzbiety tomów, tworzą miły dla oka obraz. Książka to wiedza. Jeśli ułożyć zebrane książki z jednego zakresu wiedzy, np: z materiałoznawstwa, albo z medycyny alternatywnej, nie mówiąc o opracowaniu dokonań bohaterów piłki nożnej w terenie podmokłym lub piaszczystym, to utworzymy tematyczne działy. Zakupy książek jeszcze w ubiegłym wieku były nobilitacją zarówno dla tego, kto kupował, jak i dla osoby obdarowanej. Odkąd łatwiej jest słuchać audiobooka, albo kupić książki na wagę, to i prezent książkowy przestał należeć do prestiżowych. Książka jest towarem, cena zależy nie tylko od treści; liczy się okładka, rozmiar, ciężar, kolor, ogólny stan zewnętrzny. Białe kruki w Wietrznym Mieście znajdziemy na wyprzedażach albo w przydrożnych ofertach, często za symboliczna kwotę. W kilkuset tysięcznej aglomeracji polonijnej Wietrznego Miasta z przedmieściami dwie lub trzy stałe, polonijne księgarnie oferują nowe książki w języku polskim. Pewien właściciel, mieszkaniec polonijnego przedmieścia, wystawił niedawno dom do sprzedaży, promując transakcję w ten sposób: „sprzedam ranch wraz z bibiloteką”. Rolę biblioteki w jednym z salonów pełnił ścienny wykusz ozdobiony malowidłami, imitacją kilkunastu niedbale ustawionych obok siebie książek. Na pierwszy rzut oka, były to tomy różnych książek, jakby okładki do uporządkowania. Po wnikliwszym obejrzeniu okazało się, że to malowidło na ścianie. Dom został sprzedany w ekspresowym tempie za cenę bardziej korzystną od spodziewanej! Hasła: czytasz i wiesz więcej albo książka – to twój przyjaciel, jeszcze niedawno zachęcały do zakupu książek na prezenty świąteczne od Świętego Mikołaja. Dzisiaj i on zamawia je online a doręczanie zleca elfom lub wyspecjalizowanym firmom.

PARTNERZY