Trud Pielgrzymów

8 sierpnia 2021

W dniach 7 i 8 sierpnia w tym roku odbywa się 34. Pielgrzymka Maryjna do Sanktuarium w pobliskim Stanie Indiana. Wierni wyznawcy, amatorzy pielgrzymiego trudu zdążyli zapisać siebie i dzieci, kupić bilety, chusty i inne gadżety, przydatne podczas marszu. W tym roku obowiązkowy wydatek dla czteroosobowej rodziny znacznie przekracza sto dolarów. Bilety, dojazdy i gadżety, to nie wszystko. Trzeba coś zjeść, przespać się, przeżyć swoją przygodę i wrócić. Ale co tam wydatki, koszty, opłaty. Liczy się dostawa strawy dla ducha. Każdy pielgrzym udaje się na pielgrzymkę z intencją. Czym jest intencja? Projekcją  wzajemności: „pomodlę się, pójdę razem z innymi a Ty, Panie, pomóż mi, bo muszę więcej zarabiać, szybciej spłacić dom”. Wierni proszą także o zdrowie dla siebie lub najbliższych, modlą się o załatwienie spraw obywatelstwa, o połączenie z bliską osobą albo o szczęśliwy powrót do Polski i pomyślność w interesach. Wierni od wieków udają się do miejsc uznanych za święte, gdzie człowiek liczy na korzystną zmianę w swoim życiu, nawet na cud, udając się na przykład: do Santiago de Compostela, do Medjugorie, do Ziemi Świętej. Nie chodzi o wyrzeczenia, raczej o kierunek sprzyjający sensowi życia w poznawaniu świata bez uszczerbku na zdrowiu. Pielgrzymowanie latem, podczas upalnej pogody łączy się z koniecznością pokonania wielu niewygód. Nawet jeśli organizator zapewnia zimną wodę do picia, miejsce do spania i porannych ablucji oraz kanapkę do zjedzenia. Czego się wyrzec, aby ten jeden raz w roku a nawet w życiu sprawdzić możliwości samego siebie? W imię czego zrezygnować z pluskania w basenie lub wygody przed telewizorem albo w plenerze z miłym towarzystwem? W jakim celu głowić się nad metabolizmem duchowości? Może po pielgrzymce człowiek osiągnie to, o co prosił? A jeśli jego prośba nie będzie zgodna z intencją, albo Opatrzność będzie zwlekać… Czy i wtedy warto podjąć pielgrzymi trud? Czy w pamięci zostanie coś więcej niż otarte pięty, spuchnięte nogi i ślady po ukąszeniu komarów albo innych insektów? Przed tysiącami lat ludzie także podróżowali. Niektórzy trudzili się aż 40 lat zanim osiedli w Ziemi Obiecanej. W historii nie brakuje podobnie chwalebnych przykładów. W tym roku wystarczyło zarejestrować się online, aby uczestniczyć w pielgrzymce albo śledzić „na żywo” trasę i inne wydarzenia związane z tą niezwykłą, letnią przygodą. Może tym razem nie będzie „lato na bogato”, ale czy „bogato” zawsze znaczy „szczęśliwie”?

PARTNERZY